1. runda Tauron SEC w Debreczynie

Spokojne zwycięstwo Thorssella. Lebiediew agresywnym atakiem uporał się z Michelsenem.

Bieg przerwany. Piotr Pawlicki upadł na tor po kontakcie z Maciejem Janowskim.

Maciej Janowski wykluczony z powtórki.

Ponownie Woryna najlepiej ze startu. Tym razem jednak Piotr Pawlicki zdecydowanie lepiej spisał się na starcie i przyjechał przed Kostygowem.

Świetny start Dudka. Thomsen przez chwilę gonił Polaka, lecz finalnie zawodnik Apatora dojechał na metę z ogromną przewagą.

Timo Lahti do samego końca naciskał na Noricka Blödorna.

Bieg bez historii.

Bezbłędny bieg Patryka Dudka, który wygrywa z ogromną przewagą.

Piotr Pawlicki na drugim okrążeniu wyprzedził Kowalskiego. Później napierał jeszcze na Czecha jednak bezskutecznie.

O kolejności na mecie zadecydował start.

Bardzo ciekawa walka o zwycięstwo pomiędzy Janowskim i Thomsenem.

Michelsen szybko uporał się z Jensenem i finalnie wygrał z kolosalną przewagą. Z tyłu stawki Kowalski wygrał rywalizacje o punkt z Łotyszem.

Madsen do końca atakował Blödorna.

Zdecydowanie najciekawszy bieg dzisiejszego dnia. Po ostrym ataku Lebiediewa Lahti spadł z pierwszego miejsca na trzecie.

Pewne zwycięstwo Pawlickiego.

Dużo emocji zagwarantował Anders Thomsen. Początkowo z ostatniej pozycji przebił się na drugą. Późnej jednak popełnił błąd przez co spadł za Lahtiego. Duńczyk do końca starał się ponownie wyprzedzić Szweda natomiast bezskutecznie.

Patryk Dudek pierwszym zawodnikiem dzisiejszego dnia, który wygrał bieg z trzeciego pola.

Lebiediew sprytnie przyciął na pierwszym łuku, dzięki czemu wysmarował się na prowadzenie, którego nie oddał. Janowski stoczył ciekawą batalię z Madsenem, którą Polak finalnie wygrał.

Pewne zwycięstwo Thorssella.

Bieg bez historii.

Pewne zwycięstwo Janowskiego.

Thomsen do samego końca walczył o punkt z Blödornem.

Pewne zwycięstwo Janowskiego. Thorssell wykorzystał to, że Michelsen wyjechał za szeroko i dzięki temu Szwed wjechał do wielkiego finału.

Upadek Patryka Dudka na pierwszym łuku.

Patryk Dudek wykluczony z powtórki.

Wspaniały bieg na zakończenie zawodów. Lebiediew wygrał start jednak Janowski szybko ruszył za nim. Polak wyprzedził Łotysza jednak popełnił on błąd, który wykorzystał Lebiediew i ponownie znalazł się na prowadzeniu. Do samego końca Janowski jeszcze ścigał Łotysza, ale bezskutecznie