Kamil Nowacki nie wystartował w niedzielnym, rewanżowym spotkaniu o prawo udziału w PGE Ekstralidze w sezonie 2020. Po meczu żużlowiec w rozmowie z jedną z lokalnych telewizji dość mocno wypowiadał się o sytuacji.
W zakończonym kilka dni temu sezonie żużlowiec wystąpił w czterdziestu sześciu wyścigach Nice 1. Ligi Żużlowej. Wykręcił w nich 33 punkty i sześć bonusów, co dało mu średnią biegową 0.848 i czterdzieste piąte miejsce w lidze. W barażach nie udało mu się wywalczyć, choćby jednego oczka – w Gorzowie zanotował defekt i zero, a w rewanżu nie pojechał. Jak sam przyznaje, o tym, że nie wywalczył sobie miejsca w składzie dowiedział się czytając awizowane zestawienie, w którym zastąpił go Sebastian Szostak. – To był dla mnie ostatni mecz, choć tak naprawdę to ostatnim był mecz w Gorzowie, gdzie po problemach sprzętowych zostałem wycofany. Tak naprawdę o tym, że dzisiaj nie jadę to dowiedziałem się ze składów awizowanych. Trochę to jest śmieszne, że nikt nie raczył do mnie nawet prostego smsa napisać na ten temat. Właśnie przez takie zachowania, które były kilkukrotnie to pewne jest, że nie założę tego kevlaru w przyszłym roku – mówi Kamil Nowacki na antenie Kuriera Ostrowskiego.
W niedzielnym meczu na Stadionie Miejskim swoją szansę otrzymał u boku Marcina Kościelskiego wychowanek miejscowej drużyny – Sebastian Szostak. 16-latek wywalczył dwa punkty, choć jeden z nich na defekcie Grzegorza Walaska, a drugi właśnie na Kościelskim. Mimo wszystko pozostawił on po sobie jednak dobre wrażenie. Kościelski dorzucił punkt z bonusem. – Nie szło, ale każdy kto był na treningu w piątek to mówił, że spokojnie sobie ten start w dzisiejszym meczu wywalczyłem. Mam nagrania i wiem, że byłem lepszy i według mnie to ja powinienem jechać w tym meczu. Nie oszukujmy się, ale od początku sezonu było to wiadome, że dopóki będę potrzebny to będę jechał. I taka jest prawda.
Ostatnim występem Kamila Nowackiego na ostrowskim owalu w barwach miejscowej drużyny był start w 2. rundzie Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Wielkopolski. Czternaście punktów dało mu drugie miejsce – tuż za Sebastianem Szostakiem (15 pkt.) i przed Marcinem Kościelskim (12).
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!