Derby to jedno z najbardziej emocjonujących spotkań w trakcie sezonu. W niedzielne popołudnie spotkają się drużyny z sąsiadujących miast, ale oddalone od siebie w tabeli. Czy torunianie odbiją się od ostatniego miejsca?
Drużyna z Torunia znajduje się w bardzo ciężkiej sytuacji. Nie ma na koncie jeszcze żadnych punktów i wygląda na to, że i w tej kolejce będzie piekielnie trudno o pozytywny rezultat. W składzie jest bowiem jedna luka – wciąż brakuje najmocniejszego i najpewniejszego ogniwa Jasona Doyle'a, w którego miejsce wstawiony został Filip Nizgorski. Jednak młodego zawodnika będzie z pewnością zastępował Jack Holder, który nie najgorzej poradził sobie tutaj w poprzednim sezonie. Zespół również jechał wówczas bez Doyle'a stosując w jego miejsce zastępstwo zawodnika.
Po raz pierwszy w tym sezonie goście mają do dyspozycji Runego Holtę. Jego postawa to wielka niewiadoma. W zeszłym roku właśnie w Grudziądzu doznał on poważnej kontuzji, która wykluczyła go z jazdy na niemal rok. Dobrej postawy można za to oczekiwać od kapitana Chrisa Holdera i Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk ostatnio wygrywał tutaj z każdym seniorem gospodarzy. Ciekawy powrót ligowy zaliczy natomiast były kapitan grudziądzan Norbert Kościuch, który dawno nie występował w meczu ligowym przy Hallera 4. Kibice mogą być ciekawi postawy walecznego Polaka na swoim dawnym torze.
Stałe i niewzruszone wydaje się być natomiast zestawienie gospodarzy. Po wygranej z Wrocławiem grudziądzanie umocnili swoją pozycję w tabeli PGE Ekstraligi. Specyficzny tor i dobre zaznajomienie z nim zawodników to klucz do wygrania kolejnych meczów u siebie. Seniorzy spisują się świetnie, na szczególną pochwałę zasługuje postawa Krzysztofa Buczkowskiego, który jest liderem z prawdziwego zdarzenia. Wciąż pozytywnie zaskakuje Kenneth Bjerre, który co mecz dowozi pewne punkty. Wydaje się również, że Łaguta wciąż szukający formy po kontuzji, może pokazać więcej niż w meczu z Betard Spartą. Jeśli chodzi o formację juniorską, to podczas II rundy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów nie dała ona żadnych szans rywalom, w postaci kolegów zza miedzy. Mogą więc w niedzielę powtórzyć dyspozycję.
Przy obecnej formie zespołu z Torunia, jako całości wydawałoby się, że GKM może w ciemno wpisywać sobie dwa punkty do tabeli. Nie można jednak podchodzić do tej rywalizacji lekceważąco. Mecze derbowe lubią rządzić się swoimi prawami i zaskakiwać kibiców. Cały czas tkwi w pamięci mecz z sezonu 2017, gdzie ogromne opady deszczu strasznie pomieszały szyki gospodarzom i niestety nie byli oni w stanie wówczas zwyciężyć. Na niedzielę zapowiadane są ponownie opady, które nigdy w Grudziądzu nie cieszą się entuzjazmem. Szykuje się elektryzujące widowisko w województwie kujawsko-pomorskim!
Awizowane składy:
MRGARDEN GKM Grudziądz:
9. Kenneth Bjerre
10. Antonio Lindbäck
11. Przemysław Pawlicki
12. Krzysztof Buczkowski
13. Artiom Łaguta
14. Marcin Turowski
15. Patryk Rolnicki
Get Well Toruń:
1. Niels Kristian Iversen
2. Norbert Kościuch
3. Rune Holta
4. Filip Nizgorski
5. Chris Holder
6. Igor Kopeć-Sobczyński
7. Maksymilian Bogdanowicz
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!