Najbliższych kilka dni zadecyduje o tym, kto utrzyma się w PGE Ekstralidze, a kto spadnie do Nice 1. Ligi Żużlowej. Zainteresowane zespoły bardzo poważnie podchodzą do tematu. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że szybki powrót do elity może nie być prosty.
Orzeł Łódź, Motor Lublin, ROW Rybnik – to tylko część klubów, które dla ewentualnego spadkowicza będą stanowić zagrożenie. W związku z tym wszyscy prowadzą działania, aby zminimalizować swoje szanse na degradację. Już wczoraj Falubaz Zielona Góra pochwalił się na swojej stronie internetowej, że doszedł do porozumienia w sprawie zorganizowania treningu w Gnieźnie. Tor przy ulicy Wrzesińskiej 25 bardzo przypomina ten w Grudziądzu, gdzie jutro żużlowcy spod znaku Myszki Miki odjadą bardzo ważne spotkanie. W pierwszej stolicy Polski obecni byli między innymi: Grzegorz Zengota, Piotr Protasiewicz czy młodzieżowcy.
Natomiast Grupa Azoty Unia Tarnów przygotowuje się do starcia z forBET Włókniarzem Częstochowa. Biorąc pod uwagę układ terminarza, Jaskółki muszą w niedzielę koniecznie wygrać, by zachować szanse na pozostanie w PGE Ekstralidze. Ten mecz odbędzie się o godzinie 17:00 i aby zwiększyć swoje szanse, podopieczni trenera Barana właśnie o tej porze wyjechali dzisiaj na trening. Podobną taktykę zastosowali grudziądzanie, którzy na swój owal wyjechali w piątek wieczorem. Ich spotkanie zaplanowano bowiem na 19:30. Oba zespoły pochwaliły się zdjęciami na swoich kontach w mediach społecznościowych.
Część żużlowców wybrała natomiast przygotowania przez zawody. Przykładowo w dzisiejszej rundzie Tauron SEC w Daugavpils występują Antonio Lindbaeck i Kai Huckenbeck z MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Za to we wczorajszym turnieju Schildburgerpokal w niemieckim Teterowie startowała druga linia Falubazu – Martin Smolinski, Kacper Gomólski i Jacob Thorssell.
Źródło: falubaz.com + twitter
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!