Andriej Kudriaszow to najświeższy nabytek łódzkiego Orła, który w niedzielę kręcił pierwsze kółka na obiekcie nowego pracodawcy. Jak sam przyznaje, czuje się na tym torze dobrze i wierzy, że udowodni to także w lidze.
Kudriaszow w listopadzie podpisał kontrakt w zespole forBET Włókniarza Częstochowa, gdzie jednak nie mógł liczyć na regularne starty. W połowie sezonu włodarze wydali zgodę na zmianę barw klubowych przez Rosjanina, a ten od razu przeniósł się do Łodzi. Kluczem do wyboru nowego klubu był fakt, że przed podopiecznymi Janusza Ślączki jeszcze sporo spotkań w rundzie zasadniczej, co oznacza dużo jazdy. – Każdy wie, że w Łodzi są świetne perspektywy związane z nowym stadionem. Klub ma duże ambicje. W Częstochowie połowę sezonu przesiedziałem na ławce, a Orzeł ma przed sobą jeszcze siedem meczów. Dzięki temu będę mieć trochę jazdy. To właśnie z tego powodu chciałem tu podpisać kontrakt – podkreśla Rosjanin na łamach oficjalnej strony Orła.
W sobotę rosyjski żużlowiec rywalizował w 2. rundzie TAURON Speedway Euro Championship w niemieckim Guestrow, skąd od razu wyruszył do Łodzi, by w niedzielę odbyć tam pierwszy trening. Przybył o czwartej nad ranem, wraz z teamem szybko zregenerowali organizmy poprzez krótki sen i rano już zameldowali się na stadionie. – Jestem bardzo zadowolony, że mogłem pojeździć. Nowy tor to jak nowa zabawka. Coś niesamowitego! Stadion zrobił na mnie od razu wielkie wrażenie. Kiedy odpaliłem motocykl i się przejechałem, to byłem zachwycony jeszcze bardziej. Trudno nawet opisać, ile dało mi to radości – tłumaczy Rosjanin.
Mecze na własnym torze będą dla Orła piekielnie trudne i ważne. Trzy punkty w siedmiu wyjazdowych spotkaniach to wynik, który nie daje korzystnego wyniku. Na swoim obiekcie trzeba wyciągnąć maksimum, by wyprzedzić któryś z zespołów walczących o play-off. – Obiecuję, że dam z siebie 100 proc., a nawet jeszcze więcej. Na pewno nie zamierzam tu siedzieć na ławce. Chcę jeździć i pomóc drużynie. Mam nadzieję, że będziemy dobrze punktować i zdołamy awansować do fazy play-off – dodaje żużlowiec.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!