Abramczyk Polonia Bydgoszcz poległa w dwumeczu z Gezet Stalą Gorzów 53:37. Czteropunktowa zaliczka zdobyta przy ulicy Sportowej nie wystarczyła i to gorzowianie mogą świętować utrzymanie w PGE Ekstralidze. Waga rewanżowego starcia była ogromna.
Maksymilian Pawełczak debiutował w ligowej rywalizacji w barażach o awans do PGE Ekstraligi. Zanim jednak wystąpił w rozgrywkach ligowych zdążył zdobyć tytuł Młodzieżowego Indywidualnego Wicemistrza Polski oraz brązowy medal w rywalizacji w turnieju o Srebrny Kask. Jest to ogromny talent, a na dowód tego w pierwszym meczu jako pełnoprawny uczestnik ligowej rywalizacji zdobył dziesięć punktów i bonus.
W rewanżowym spotkaniu w Gorzowie Wielkopolskim nie był jednak aż tak skuteczny. Reprezentant Polski pokonał tylko Huberta Jabłońskiego w biegu młodzieżowym oraz Mikołaja Kroka w czternastej gonitwie. W czwartym wyścigu, jadąc na punktowanej pozycji popełnił natomiast błąd. Upadł na tor i „nie zebrał się” z niego. Sędzia ten incydent zakwalifikował jako zdarzenie kwalifikujące się na żółtą kartkę. Zawodnik tego dnia zdobył cztery punkty i bonus.
Maksymilian Pawełczak przeprosił
Zawodnik jednak po meczu pozwolił sobie na chwilę refleksji i przeprosił za incydent ze swojego drugiego startu. Przyznał się do błędu i uznał, że rzeczywiście mógł spróbować zebrać swój motocykl szybciej i być może zdążyłby przed przerwaniem wyścigu. – W juniorskim wyścigu trochę przeliczyłem się z tym wejściem pod Oskara Palucha. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W czwartym biegu jechałem z Krzysztofem Buczkowskim. Szarpnęło go na wejściu w pierwszy łuk i złapałem tę szprycę, zabrało mi nogę i straciłem równowagę przez co upadłem. Dostałem żółtą kartkę z tego. Przepraszam, mogłem szybciej wstać i spróbować zejść z tego toru. Racja. Przyznaję się do błędu. Mój błąd – przyznał bydgoszczanin.
Za rok Maksymilian Pawełczak formację juniorską w Abramczyk Polonii Bydgoszcz tworzyć ma z Wiktorem Przyjemskim. Dla tego drugiego to będzie powrót do macierzystego klubu po latach reprezentowania zespołu z Lublina. W przyszłym roku zatem „Gryfów” będzie reprezentować dwójka wychowanków, którzy na swoim koncie mają już starty w reprezentacji Polski. Wydaje się, że to będzie ogromny atut bydgoszczan, który ma pomóc w wywalczeniu upragnionego awansu do najlepszej żużlowej ligi świata.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!