Fatalnie dla Huberta Jabłońskiego ułożył się wtorkowy mecz U24 Ekstraligi. Zawodnik gorzowskiej Stali znowu jest niezdolny do jazdy.
To miał być bardzo ważny tydzień dla Huberta Jabłońskiego. Po trwającej ponad miesiąc przerwie wreszcie znalazł się w składzie na mecz U24 Ekstraligi, a w piątek miał ponownie pojechać w meczu PGE Ekstraligi. Niestety wygląda na to, że jego występ przeciwko Krono-Plast Włókniarzowi jest poważnie zagrożony.
W swoim drugim biegu wtorkowego spotkania U24 Ekstraligi na gorzowskim torze nieźle wyszedł ze startu i wysforował się na prowadzeniu, ale z każdym kolejnym okrążeniu miał coraz więcej problemów z płynną jazdą i spadał coraz dalej. Na wejściu w pierwszy łuk trzeciego okrążenia zrezygnował z dalszej rywalizacji, zjechał na tor i położył się na murawie. Po zakończeniu biegu udał się do parku maszyn, jednak bardzo mocno utykał.
Gdy nadeszła pora na kolejny wyścig z udziałem Jabłońskiego, ten nie wyjechał na tor. Mecz nadal trwa, ale wszystko wskazuje na to, że junior już więcej w nim nie wystąpi. Teraz Gezet Stal Gorzów ma duży problem, bo w awizowanym składzie na piątkowe spotkanie PGE Ekstraligi Mikołaj Krok znalazł się pod numerem seniorskim. To oznacza, że Jabłońskiego może zastąpić jedynie Oskar Chatłas lub Leon Szlegiel.
Zdjęcie tytułowe: fot. Tobias Karnatz
Villads Nagel (N), Hubert Jabłoński (CZ) || FOT. TOBIAS KARNATZAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!