Jan Kvěch nie ma ostatnio dobrych dni w NovyHotel Falubazie Zielona Góra. Nie dość, że został odsunięty od składu, to jeszcze telewizyjna kamera pokazała, że niekoniecznie chciał jechać w biegu.
NovyHotel Falubaz Zielona Góra przegrał ćwierćfinałowe spotkanie z Orlen Oil Motorem Lublin aż 35:54 i wszystko wskazuje na to, że niedługo zakończy sezon. Po meczu uwagę przykuło zachowanie Jana Kvěcha uchwycone przez kamerę stacji Canal+.
Na czeskiego zawodnika często narzekają w zielonogórskim klubie, zarzucając mu między innymi brak profesjonalizmu. Mimo to, decyzja o zastąpieniu go Michałem Curzytkiem jak najbardziej mogła być zaskakująca. Wszak Kvěch w ostatnich ośmiu meczach tylko raz nie zmieścił się w przedziale 5-7 punktów.
Gdy jednak Kvěch miał już dostać szansę w meczu z Orlen Oil Motorem spod ósemki, to… nie był przekonany, czy powinien wystąpić. – Ja pojadę, nie? Ale nie wiem, czy to jest dobra decyzja dla drużyny – mówił Piotrowi Protasiewiczowi. Zdenerwowany Protasiewicz stwierdził, że w takim razie powinien zostać w parku maszyn do końca zawodów.
Ta sytuacja pokazuje, że w Falubazie o Kvěcha specjalnie nie będą zabiegać i jego dni w aktualnym klubie są policzone. W rewanżowym spotkaniu NovyHotel Falubaz Zielona Góra jako zawodnika U24 prawdopodobnie znowu wystawi Michała Curzytka. Czech może się już rozglądać za nową drużyną. Na brak zainteresowania nie powinien jednak narzekać, bowiem deficyt żużlowców U24 na rynku transferowym jest naprawdę spory.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!