Mówiąc o skutecznych, a jednocześnie dżentelmeńsko jeżdżących zawodnikach, często na myśl przychodzi nazwisko Dana Bewleya. Zresztą słusznie - jego statystyki naprawdę szokują!
Młody Brytyjczyk wielokrotnie pokazywał już, że jeśli chodzi o technikę jazdy, niewątpliwie należy do najlepszych na świecie. Można wręcz usłyszeć sporo głosów, że gdyby jeździł bardziej bezkompromisowo, już teraz miałby na koncie medal Grand Prix. Odkładając jednak na bok dywagacje o tym, czy jest to mankament, warto przedstawić ekstraligowe liczby Bewleya dotyczące literek w programie (a raczej ich braku).
W ubiegłym sezonie PGE Ekstraligi 24-latek odjechał 98 biegów, nie zaliczając przy tym ani jednego wykluczenia. Identycznie przedstawiają się statystyki z roku 2022 – tam również wziął udział w 98 wyścigach, ani razu nie będąc wykluczonym. Ta seria ciągnie się aż od pierwszego meczu półfinałowego sezonu 2021, kiedy to zawodnik Betard Sparty nie ukończył gonitwy numer 5. Łącznie daje to aż 213 biegów Daniela Bewleya w PGE Ekstralidze bez wykluczenia. Jeśli jednak przyjrzymy się tym statystykom bardziej szczegółowo, zauważymy, że Brytyjczyk nie tylko nie notuje literek „W”, ale nie zalicza również żadnych defektów lub taśm. Oznacza to, że jego seria ukończonych wyścigów trwa już od ponad dwóch lat i składa się na nią aż 213 wyścigów! Taka jazda z pewnością robi duże wrażenie.
Podsumowanie:
5. bieg pierwszego półfinałowego meczu Fogo Unii Leszno przeciwko Betard Sparcie Wrocław – ostatnia literka Bewleya w PGE Ekstralidze. Od tego czasu:
213 biegów
0 wykluczeń
0 taśm
0 defektów
Więcej statystyk z PGE Ekstraligi jest dostępnych TUTAJ.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!