Choroba uniemożliwiła Mateuszowi Bartkowiakowi występ w ostatniej rundzie DMPJ. Mimo tego junior gorzowskiej Stali był przygotowany na niedzielne starcie z Apatorem Toruń.
W tym sezonie Mateusz Bartkowiak jest liderem formacji juniorskiej Stali Gorzów. Tym razem jednak spotkanie z toruńskimi „Aniołami” nie potoczyło się po jego myśli. Zawodnik opowiedział o czynnikach, które miały wpływ na wczorajszy występ. – Cały tydzień walczyłem z chorobą. Miałem zapalenie górnych dróg oddechowych, podczas spotkania było już nieco lepiej, ale dodatkowo ten tor był bardzo przyczepny no i troszkę zabrakło tej krzepy i „wjeżdżenia” tygodniowego – mówił po spotkaniu dla naszego portalu.
Następne spotkanie ligowe gorzowska Stal odjedzie właśnie w Grudziądzu, gdzie Mateusz miał okazję startować przez cały sezon na wypożyczeniu. Czy znajomość grudziądzkiego owalu doda mu pewności siebie i pomoże w osiągnięciu dobrego rezultatu? – Myślę, że będę czuł się dosyć pewnie na tym torze, bo też cały rok tam jeździłem. Geometria toru się nie zmieniła, nawierzchnia również, także ustawienia na to spotkanie już jakieś mamy uszykowane, więc zobaczymy jak to będzie.
Oprócz zawodów ligowych, młodzieżowiec z Gorzowa będzie miał okazję do startów w DMPJ oraz nowo powstałych rozgrywkach Ekstraliga U24. Jak sam przyznał, takie zawody potrafią dać bardzo dużo. – Zawody młodzieżowe dają mi przede wszystkim możliwość „objeżdżania” się. Można znaleźć też wiele innych korzyści, aczkolwiek w ubiegłym tygodniu jak wiadomo, z przyczyn zdrowotnych niestety nie mogłem wystartować – zakończył Mateusz Bartkowiak.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!