Fogo Unia Leszno nadspodziewanie dobrze weszła w sezon 2022 i na inaugurację zwyciężyła z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Spory udział miał w tym Janusz Kołodziej, który zaznacza jednak, że zbyt wcześnie na przesadny optymizm.
Fogo Unia Leszno na wyjeździe w Częstochowie miała zostać strawiona, ale postawiła zaskakująco wymagające warunki zielona-energia Włókniarzowi. Po dobrej drugiej fazie zawodów biało-niebiescy wypracowali sobie przewagę, którą obronili w wyścigach nominowanych. Słabszy występ w 15. wyścigu nie zmienił faktu, że jednym z architektów zwycięstwa leszczynian był Janusz Kołodziej.
Ulubieniec leszczyńskiej publiczności oczywiście cieszy się z udanej inauguracji, ale jednocześnie apeluje, by nie popadać w hurraoptymizm. – W Częstochowie było tak, że tor na zawody został przygotowany kilka dni wcześniej i tak już zostało. Włókniarz miał pecha, że nie mógł się odpowiednio dużo przygotowywać i trenować – podkreślił podczas czwartkowej konferencji prasowej Kołodziej. – Mecz w Częstochowie to dobry początek dla nas i oby uśmiech utrzymywał się jak najdłużej.
Pierwsze mecze to co roku wielka zagadka dla kibiców i zawodników, którzy dopiero wchodzą na optymalne obroty. „Koldi” w Częstochowie wypadł świetnie, ale zdaje sobie sprawę z tego, że cały czas musi się poprawiać, by nie stać w miejscu. – Oczywiście, że będę poprawiać. Sezon dopiero się zaczął, pogoda się klaruje i cały czas trzeba zmieniać – tłumaczył Kołodziej na konferencji.
W niedzielę „Byki” stawią czoła teoretycznie jeszcze bardziej wymagającemu rywalowi z Gorzowa, ale na swoim terytorium. Nie jest to jednak największe pocieszenie dla Fogo Unii, bo Moje Bermudy Stal od wielu lat solidnie spisuje się na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. – Gorzowianie czują się u nas dobrze – przypominał Kołodziej, który nie może doczekać się starcia z ekipą znad Warty. Czterokrotny indywidualny mistrz Polski uważa, że Stal będzie dodatkowo zmotywowana. – Po porażce w pierwszym meczu u siebie na pewno będą chcieli tę stratę odrobić, więc zawody będą ciężkie. Staramy się jak najlepiej przygotować – zapewniał Janusz Kołodziej.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!