Wczoraj odbyło się spotkanie pomiędzy drużyną Arged Malesa Ostrów Wielkopolski a Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Trzech zawodników trafiło do szpitala po wypadku w trzynastym biegu.
Podczas gonitwy trzynastej na torze w Ostrowie byliśmy świadkami ogromnego karambolu. Na tor upadli Oliver Berntzon, Francis Gusts oraz Nicolai Klindt. Ten trzeci z tego wszystkiego wyszedł najgorzej, prognozy od początku nie były dobre. Zawodnicy z Ostrowa z kolei są w lepszej sytuacji, wstępne diagnozy nie wykazały żadnych złamań, lecz tylko poobijania. Nadal są ogromne szanse, że obaj pojadą w następnym spotkaniu i skończy się tylko na strachu. Z oficjalnego komunikatu klubu możemy wyczytać, że kapitan Wybrzeża Gdańsk jest po szczegółowych badaniach, które wykazały złamanie w dwóch miejscach kręgu C3 w odcinku szyjnym oraz wstrząśnienie mózgu.
Dla kibiców znad morza nie jest to z pewnością dobra informacja. Zawodnicy Wybrzeża Gdańsk w najbliższym czasie będą musieli pojechać osłabieni pierwszy ćwierćfinał, ich przeciwnikiem będzie faworyt całych rozgrywek Enea Falubaz Zielona Góra. Bez Nicolaia Klindta będzie bardzo trudne zadanie, wiedząc, że „Myszy” nie przegrał tym sezonie żadnego spotkania.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!