Tegoroczny finał eliminacji do cyklu SGP miał miejsce w Glasgow. Mimo, że sezon ledwo co dobiegł końca to już znamy kolejnego gospodarza Grand Prix Challenge.
Szkocja nie była zbyt szczęśliwa dla reprezentantów Polski. Zarówno Dominik Kubera, jak i Szymon Woźniak nie byli w stanie nawiązać walki z rywalami. W klasyfikacji końcowej wyprzedzili jedynie Václava Milíka, który wycofał się z rywalizacji już po pierwszym starcie. To powinno się zmienić w przyszłym roku, gdyż tor będzie im dużo bardziej znany.
Gospodarzem Grand Prix Challenge zostanie bowiem Gislaved. Tegoroczni srebrni medaliści Drużynowych Mistrzostw Szwecji od lat zatrudniają biało-czerwonych do startów z „Lwem” na piersi. Tylko w tym roku startowali tam: Bartosz Zmarzlik, Dominik Kubera, Patryk Dudek, Jarosław Hampel, Maksym Drabik, Jakub Miśkowiak, Daniel Kaczmarek czy Hubert Łęgowik.
Polacy stanowili o sile zespołu Lejonen i to oni co mecz składali się na większość awizowanego zestawienia. Aż czwórka z wyżej wymienionych zameldowała się w najlepszej dziesiątce pod względem średnich w Bauhaus-Ligan. Dla kraju „Trzech Koron” jest to powrót finału eliminacji do cyklu Grand Prix. Ostatni raz miał on miejsce w 2016 roku i wówczas Vetlanda okazała się szczęśliwa dla Patryka Dudka. Dla samego Gislaved będzie to pierwsza okazja, by ugościć zawodników walczących o awans.
Finał Grand Prix Challenge ma odbyć się 23 sierpnia przyszłego roku. Obiekt będzie czekać jeszcze renowacja tak, by spełnił wszelkie wymogi FIM. Zmodernizowana zostanie m.in wieżyczka sędziowska, czy pomieszczenia dla mediów. – Podejmiemy ryzyko finansowe, ale uważamy, że możemy to zrobić. W ciągu pięciu lat klub mocno się zmienił. Zorganizowanie zawodów kosztuje około 350 tysięcy koron, ale jest to ważny krok dla nas jako organizatorów – skomentował Anders Fröjd na łamach Speedway Racing.
Turniej ten będzie olbrzymią szansą dla Dominika Kubery. Polak jest notorycznie pomijany przy uwzględnianiu dzikich kart. Finał eliminacji jednak na jego domowym owalu może mu dać sporą przewagę nad rywalami. Najpierw czeka go jednak przeprawa przez Złoty Kask i rundy eliminacyjne.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!