Fogo Unia Leszno na swoim terenie nie miała problemów z pokonaniem gości z Ostrowa. Piotr Baron przyznał, że gospodarze nieco inaczej przygotowali tor.
Fogo Unia Leszno na początku sezonu imponuje znakomitą formą i po czterech meczach ma na koncie siedem punktów. Możliwa jest też weryfikacja wyniku meczu z Moje Bermudy Stalą i komplet zwycięstw. Piątkowy triumf nad Arged Malesą Ostrów Wielkopolski był najłatwiejszym dotychczas zadaniem, ponieważ podopieczni Piotra Barona wygrali aż 56:34.
Po meczu szkoleniowiec biało-niebieskich przyznał, że miejscowi sprawdzali inne warunki torowe. – Były to nowe warunki. Drużyna zasugerowała, żeby sprawdzić nieco inne przygotowanie nawierzchni, bo sądziliśmy, że to taki mecz, w którym możemy to zrobić. Spróbowaliśmy czegoś nowego, a wnioski będziemy wyciągać później – mówił Piotr Baron w rozmowie z naszym korespondentem.
Trudno nie zgodzić się z 48-letnim menadżerem Fogo Unii Leszno. Pojedynek z beniaminkiem wydawał się idealną okazją do sprawdzenia czegoś nowego. Piotr Baron po raz kolejny nie zdecydował się jednak na zmianę układu par. – Nie, nie miałem w ogóle takich myśli – odpowiedział krótko szkoleniowiec, który słynie ze stabilności jeśli chodzi o kształt składu.
Wydaje się, że po najprostszym meczu w sezonie leszczynian czeka jeden z najtrudniejszych wyjazdów w ciągu roku. W piątej kolejce „Byki” udadzą się do Lublina, skąd w dwóch ostatnich sezonach wracały na tarczy. – Tor to jest jedna wielka zagadka. Myślę, że na owalu w Lublinie najlepiej czuje się Włókniarz Częstochowa i oni co roku pokazują, że świetnie sobie tam radzą. Cała reszta ligi szuka, gubi się. Na pewno nie będzie to łatwe – przyznał po meczu Baron.
Należy jednak dodać, że na obcych torach Unia przed rokiem czuła się często lepiej niż u siebie. Także w tym roku imponuje skutecznością „w gościach”. – Nawet wolimy wyjazdy niż mecze u siebie – powiedział Piotr Baron. Menadżer uważa, że presja na drużynie podczas meczów na torach rywali jest mniejsza, co korzystnie wpływa na zespół.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!