Po dziesięciu latach drogi Mikkela Michelsena oraz jego mechanika Krzysztofa Momota się rozejdą. Panowie zdobyli ze sobą wiele sukcesów i medali.
Krzysztof Momot dołączył do zespołu Mikkela Michelsena jeszcze gdy ten był juniorem. Już w debiutanckim sezonie swojej współpracy zdołali oni zdobyć Indywidualne Mistrzostwo Europy Juniorów. Był to dopiero początek pisanej historii przez obu panów. Jego dobra dyspozycja sprawiła, że w 2014 roku wraz z Unią Leszno zdobył srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski.
Prawdziwy rozkwit kariery u Duńczyka nastąpił gdy ten powrócił do PGE Ekstraligi wraz z Motorem Lublin. Od tamtej pory Michelsen uważany jest za jednego z najlepszych zawodników świata czego efektem są m.in dwa tytuły Indywidualnego Mistrza Europy. Ponadto Duńczyk corocznie plasuje się w czołówce zawodników PGE Ekstraligi. Dobra dyspozycja Michelsena na torze jak i poza nim została doceniona też przez sztab szkoleniowy Motoru. W sezonie 2022 pełnił on funkcję kapitana i wraz z „Koziołkami” sięgnął po tytuł Drużynowego Mistrza Polski.
Nie wiadomo jeszcze jaka przyszłość czeka samego zawodnika. Na tę chwilę nie zawarł on porozumienia z żadnym klubem. Przez dłuższy czas jednak spekulowano na temat rzekomego transferu do Włókniarza Częstochowa. Mimo, że w cyklu Speedway Grand Prix zajął jedenastą to otrzymał stałą dziką kartę od organizatorów na przyszłoroczne starty.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!