ZOOLeszcz GKM Grudziądz przegrał w meczu 3. kolejki PGE Ekstraligi przeciwko Fogo Unii Leszno 40:50 i znacząco pogorszył swoją sytuację w kwestii utrzymania w elicie.
Po meczu komentarza dotyczącego spotkania, a także kolejnego meczu w Krośnie udzielił nam trener grudziądzan Janusz Ślączka. Wcześniej publikowaliśmy również rozmowę z Bartoszem Smektałą (dostępna TUTAJ.)
Dobry początek nie zwiastował katastrofy
ZOOLeszcz GKM Grudziądz rozpoczął mecz z bardzo dobrej strony. Grudziądzanie zbudowali sześciopunktową przewagę nad ekipą z Leszna. W dalszej fazie zawodów zawodnicy Janusza Ślączki totalnie się pogubili, co wykorzystali przyjezdni. – Zawodnicy z Leszna szybko odczytali tor. Byliśmy wolni, wkradały się defekty i takie coś nam nie pomaga. Przewaga była i w trzech biegach została szybko roztrwoniona. – tłumaczył Janusz Ślączka.
Defekty prześladują ZOOLeszcz GKM
Problemem żołto-niebieskich są defekty. Pech ten nie opuścił Frederika Jakobsena, a kolejny defekt zanotował Max Fricke, który obok Nickiego Pedersena, miał być motorem napędowym grudziądzan. Co się dzieje z Australijczykiem? – Najlepiej zapytać Maxa o te defekty, ale na pewno nie powinny się one przytrafiać tak często. To jest zawodnik z Grand Prix i na pewno liczyłem na jego większą zdobycz punktową. – wyjaśnia Ślączka.
Grand Prix Grudziądza nie pomogło
Szeroka kadra ZOOLeszcz GKM-u doprowadziła do zamkniętego treningu, który miał wyłonić, kto pojedzie w niedzielnym spotkaniu. Ostatecznie postawiono na Norberta Krakowiaka. Do składu we wtorek dołączył jednak Wadim Tarasienko, co powoduje, że ktoś na pewno opuści szeregi Gołębi. – To jest temat dla zarządu. Muszą się znaleźć chętni na tych zawodników, aby ich wypożyczyć. Na razie przygotowujemy się do meczu w Krośnie. Potrenujemy, kto pojedzie, to zobaczymy w Krośnie. Być może pojedziemy gdzieś sparing na wyjeździe, by przygotować się jak najlepiej i by zawodnicy jechali lepiej, bo na chwilę obecną nie wygląda to dobrze. – przyznał Ślączka.
Czego brakuje do zwycięstwa?
Na koniec Janusz Ślączka został zapytany, czego brakuje grudziądzanom do odniesienia zwycięstwa w meczu. – Starty były nienajgorsze, ale po trasie byli wolni i było im trudno dostroić motocykle. Każdy zawodnik powinien wiedzieć, co potrzebuje jego motocykl, by jechać szybciej. – zakończył Janusz Ślączka.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!