Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udadzą się w sobotę do Włoch, aby poznać się lepiej i stworzyć monolit przed inauguracją PGE Ekstraligi. Zabraknąć może tylko jednego zawodnika - Szweda Andreasa Jonssona.
W kadrze Speed Car Motoru Lublin doszło w listopadzie do sporych zmian. Po awansie do PGE Ekstraligi z ekipą rozstał się m.in. Joel Kling (Wybrzeże Gdańsk), Sam Masters (Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.), Daniel Jeleniewski (Orzeł Łódź) czy Emil Peroń (koniec kariery). Do drużyny dołączyli z kolei Mikkel Michelsen, Grzegorz Zengota i Wiktor Trofimow. Tydzień we Włoszech ma pozwolić ekipie lepiej się poznać, zgrać i stworzyć monolit przed piekielnie ciężkim sezonem.
Zabiorą ze sobą nie tylko narty zjazdowe, ale również biegowe. Będą mieli do przetestowania szereg różnych tras. To będzie dla nich przygotowanie kondycyjno-siłowe, ale najważniejsze, żeby się lepiej ze sobą zintegrowali. – Dobrze, żeby zawodnicy spędzili ze sobą trochę czasu. Mam nadzieje, że będą wszyscy. Tylko Andreas miał jakieś kłopoty, bo ma zgrupowanie kadry, ale może uda mu się do nas dołączyć – mówi Piotr Więckowski na łamach dziennikwschodni.pl.
Prowadzone są wciąż rozmowy z potencjalnymi sparingpartnerami dla drużyny. Na 24 marca udało się już ustalić towarzyskie ściganie w Gdańsku z tamtejszym Zdunek Wybrzeżem. W planach jest również dwumecz treningowy z Grupa Azoty Unią Tarnów, a ponadto Jacek Ziółkowski chciałby, aby jego ekipa spotkała się także z rybnickim ROW-em.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!