Na dość zaskakujący krok zdecydował się Fredrik Lindgren. Dołączył bowiem do Vikingarny Örebro, która występuje w... 3. lidze szwedzkiej.
Jeśli chodzi o tegoroczne starty wicemistrza świata, to ponownie skupi się jedynie na PGE Ekstralidze i cyklu Grand Prix. Jeśli chodzi o nasz kraj, to w dalszym ciągu będzie rywalizować w barwach Platinum Motor Lublin, z którym przed rokiem zdobył swój drugi tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Po dyskwalifikacji Bartosza Zmarzlika w Vojens Szwed był też przed ogromną szansą na Indywidualne Mistrzostwo Świata. Polak jednak w Toruniu potwierdził, że aktualnie to on jest najlepszym zawodnikiem globu i to on świętował czwarty tytuł.
Przez długi czas wydawało się, że Lindgrena nie będą mogli oglądać nawet kibice z jego kraju. Ze względu na ciągnące się problemy zdrowotne zdecydował o rezygnacji ze startów w Bauhaus-Ligan. Gdy jednak przyszedł początek sezonu to… zmienił zdanie i dołączył do Västervik Speedway. Była to odpowiedź działaczy na kontuzję Chrisa Holdera i ubili na tym świetny interes. Szwed, który w tym roku skończy 39 lat, ostatecznie wystąpił w siedmiu spotkaniach, w których zdobywał średnio 2.417 punktu na bieg. Był to też drugi wynik w całych rozgrywkach, a lepszym pochwalić się mógł tylko… Bartosz Zmarzlik (2.480).
Tak wysoki wynik może cieszyć, lecz nie zawsze. Dzięki niemu też nie podpisał nowej umowy z Västervik, gdyż ci nie zmieściliby się w limicie! Morgan Andersson jednak już w listopadzie zapowiedział, że jeszcze porozmawia z wicemistrzem świata na temat wspólnej przyszłości. W poniedziałek jednak poznaliśmy nowy klub Fredrika Lindgrena. Została nim startująca w Division 1 Vikingarna Örebro. Ten szczebel rozgrywkowy jest jednak przede wszystkim poligonem doświadczalnym dla młodych zawodników, lecz w kadrach znajdziemy także kilka ciekawostek. Klubowym kolegą Lindgrena będzie bowiem 61-letni zawodnik rodem z Rumunii – Marian Gheorghe.
Nikt nawet nie liczy na start
Oczywiście nikt nawet nie liczy by Lindgren wziął udział w jakichkolwiek zawodach na tym poziomie rozgrywkowym. Najprawdopodobniej zgłoszenie do ligi ma na celu jedynie umożliwienie startu Lindgrena w Indywidualnych Mistrzostwach Szwecji. Będzie to zatem umowa grzecznościowa z klubem z miasta, z którego pochodzi wicemistrz świata. Dotychczas Lindgren w swoim dorobku ma trzy tytuły, lecz do rekordzisty, którym jest Ove Fundin brakuje mu jeszcze wiele. Pięciokrotny Mistrz Świata bowiem aż dziewięciokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium jeśli chodzi o krajowy czempionat.
Jeśli chodzi o Fredrika Lindgrena, to ponownie chce zagrozić Zmarzlikowi jeśli chodzi o cykl Grand Prix. Złoty medal jest jego celem, który może też pomóc całemu szwedzkiemu żużlowi. Od kilku lat jest on w delikatnym dołku i ciężko by znaleźć innego zawodnika z tego kraju, który, chociaż w części nawiąże do sukcesów „Fast Freddiego”. W ostatnich sezonach Szwedzi mieli co prawda w cyklu jeszcze m.in. Olivera Berntzona czy Kima Nilssona, lecz ich przygoda z Grand Prix potrwała tylko sezon. Nadzieja jest w młodzieży, gdzie znajdziemy np. Caspera Henrikssona, Philipa Hellström-Bängsa czy ubiegłorocznego mistrza świata w klasie 250cc – Rasmusa Karlssona, a także niedawno ogłoszonym projekcie, za który będzie odpowiadać Linus Sundström.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!