Kim Nilsson w cyklu Grand Prix radzi sobie coraz lepiej. Podczas ostatniego turnieju pierwszy raz w swojej karierze pojechał w wielkim finale.
Czwarta runda Speedway Grand Prix w Teterow była niezwykle udana dla Kima Nilssona. Szwed, który w tym sezonie debiutuje w cyklu zanotował w Niemczech życiowy występ. Stały uczestnik po raz pierwszy wygrał swój bieg indywidualnie, awansował do półfinału, a w nim uzyskał awans do finału. Przypomnijmy, że zawodnik Landshut Devils i Rospiggarny Hallstavik w ubiegłym roku niespodziewanie triumfował w Glasgow, gdzie odbył się Grand Prix Challenge. 33-latek zaznacza, że nie zamierza spoczywać na laurach i konsekwentnie poprawiać swe umiejętności w cyklu.
– Chcę robić postępy. Sobota była dla mnie niezwykle udana, ale wiem, że stać mnie na więcej. Tutaj nie ma nic za darmo. Aby zdobywać punkty trzeba walczyć do samego końca. Przyjeżdżając do Teterow nie wiedziałem czego tak na prawdę się spodziewać. Nigdy tu nie jeździłem. Do zawodów podszedłem z „otwartą” głową i to jak widać pomogło. Liczyło się głównie rozegranie pierwszego łuku, a ja miałem tam parę dobrych momentów – mówił Kim Nilsson podczas konferencji prasowej.
Szwedzki zawodnik nie ukrywa, że w dalszym ciągu zmaga się urazem ręki po ligowym spotkaniu w Gdańsku 21 maja. Kontuzja daje się czasem Kimowi we znaki, gdyż są momenty, w których nie czuje się on komfortowo na motocyklu. Tak było między innymi w Pradze, gdzie oprócz dyskomfortu miał również problemy sprzętowe. Nilsson uważa jednak od tego czasu aż do zawodów w Teterow dużo się zmieniło i ma nadzieję, że będzie już tylko lepiej.
– Wyjeżdżając z Pragi byłem niepocieszony. Zdawało mi się, że próbowałem wszystkiego, ale nie przynosiło to skutku. Oprócz problemów sprzętowych doskwierał mi ból ręki, dlatego nie czułem się dobrze na motocyklu. Od zawodów w Czechach aż do Teterow moje odczucia się zmieniły. Na niektórych torach czasem jeszcze czuję dyskomfort, a na innych jest w porządku. Staram się jednak przezwyciężać ból, ale wydaje mi się, że jest już coraz lepiej – zakończył.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!