W sobotę oficjalnie zainaugurujemy sezon w Polsce. Pod Jasną Górą odbędzie się 50. Memoriał im. Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego.
Uczczenie pamięci żużlowców
Bronisław Idzikowski był częstochowskim żużlowcem, który przed rozpoczęciem kariery w speedwayu trenował także boks. Od 1954 roku startował w barwach Włókniarza, z którym w 1959 świętował zdobycie pierwszego w historii „Lwów” Drużynowego Mistrzostwa Polski. Rok później startował w Indywidualnych Mistrzostwach Polski, lecz zajął w nich 16. miejsce. W 1961 roku został wytypowany do wyjazdu na cykl imprez, które odbyły się w Związku Radzieckim, dzięki bardo dobrej dyspozycji indywidualnej. Idzikowski był najlepszym zawodnikiem w drużynie Polski. Niedługo po powrocie ze wschodu wystartował w meczu ligowym z Polonią Bydgoszcz na torze w Częstochowie. W czwartej gonitwie tychże zawodów zanotował bardzo groźny upadek, po którym z licznymi obrażeniami trafił do szpitala. Niestety pomimo starań lekarzy zmarł 15 września 1961.
Marek Czerny był młodszy od Bronisława Idzikowskiego. Od małego interesował się motoryzacją, a w 1970 roku wstąpił do szkółki Włókniarza. Systematyczny progres spowodował, że w tym samym sezonie zdał licencję „Ż”. Już rok później stanowił o sile Włókniarza, który powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej. W 1972 roku Czerny brał udział w turniejach finałowych o Srebrny Kask. 31 sierpnia okazał się dla niego ostatnim dniem, w którym wyjechał na żużlowy owal. Marek pod taśmą pojawił się w trzecim biegu tychże zawodów. Pomimo fatalnego stanu nawierzchni po wcześniejszych opadach deszczu, zdecydowanie wygrał start i pomknął do przodu. Na szczycie pierwszego łuku wjechał jednak w kałużę i w efekcie jego motocykl z całym impetem uderzył w bramę wjazdową do parku maszyn. Następnie wpadł w nią sam zawodnik, po czym stracił przytomność. Po tym wydarzeniu przewieziono go natychmiastowo do szpitala. Usilne starania lekarzy nie wystarczyły i Czerny zmarł 26 września 1972.
Michelsen ostatnim triumfatorem
Rok temu Memoriał im. Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego także otwierał sezon żużlowy w Częstochowie. Wtedy najlepszy okazał się Mikkel Michelsen z dorobkiem czternastu punktów. Duńczyk w świetnym stylu przywitał się z kibicami w nowym klubie. W walce o drugi stopień podium potrzebny był wyścig dodatkowy. W nim Maksym Drabik pokonał Leona Madsena. Najlepszą trójkę zawodów stanowili zatem żużlowcy miejscowego klubu. W nadchodzącej, jubileuszowej edycji o powtórzenie tego wyczynu będzie jednak znacznie trudniej.
W ostatnich tygodniach Tauron Włókniarz konsekwentnie odkrywał kolejne nazwiska uczestników zawodów. W środę poznaliśmy ostatnią czwórkę i śmiało można powiedzieć, że obsada zapowiada kapitalne ściganie. Jednym z zawodników, których zobaczymy przy ul. Olsztyńskiej jest Bartosz Zmarzlik, któremu mimo wielu wygranych brakuje tej w Memoriale Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego. Ponadto do Częstochowy wrócą też byli zawodnicy Włókniarza – Jason Doyle, Fredrik Lindgren i Tobiasz Musielak. Nie zabraknie także ciekawych stranieri ze Speedway 2. Ekstraligi – Oliver Berntzon, Rohan Tungate czy Brady Kurtz. Miejscowi kibice będą mogli także po raz pierwszy ujrzeć na własnym obiekcie nowy nabytek „Lwów” – Madsa Hansena.
Dodatkowe atrakcje
Jak zapowiada klub – impreza ta ma odbyć się w stylu „retro”. O godzinie 13:45 na płycie Krono-Plast Areny pojawią się członkowie złotej drużyny Włókniarza Częstochowa z 1974 roku: Marek Cieślak, Andrzej Jurczyński, Józef Jarmuła, Lech Zapart, Jerzy Kowalczyk, Marek Nabiałek oraz mechanik – Łukasz Janiec. Ponadto spikerem podczas tychże zawodów będzie Janusz Wróbel – legendarny spiker, który prowadził mecze w Częstochowie przez wiele lat. W swoim dorobku ma także rundy Grand Prix oraz finały Indywidualnych Mistrzostw Polski. Z pewnością kibice będą mogli usłyszeć wiele ciekawych anegdot z ust pana Janusza.
Tegoroczny okres sparingowy płata figle niejednemu ośrodkowi żużlowemu. Co chwilę otrzymujemy informacje o przekładanych sparingach. Sobotnie popołudnie w Częstochowie ma być ciepłe. Termometry pokażą nawet 17 stopni Celsjusza. Niestety jednak mogą pojawić się opady deszczu w trakcie zawodów. Miejmy nadzieję, że tym razem prognozy nie będą miały odzwierciedlenia w rzeczywistości. Z pewnością organizatorzy zrobią wszystko, aby godnie uczcić pamięć zmarłych żużlowców. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tych zawodów.
Obsada 50. edycji Memoriału Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego:
– Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin)
– Jason Doyle (ZOOleszcz GKM Grudziądz)
– Maksym Drabik (Tauron Włókniarz Częstochowa)
– Leon Madsen (Tauron Włókniarz Częstochowa)
– Gleb Czugunow (Arged Malesa Ostrów Wielkopolski)
– Mikkel Michelsen (Tauron Włókniarz Częstochowa)
– Fredrik Lindgren (Orlen Oil Motor Lublin)
– Kacper Woryna (Tauron Włókniarz Częstochowa)
– Norbert Krakowiak (Cellfast Wilki Krosno)
– Anton Karlsson (Tauron Włókniarz Częstochowa)
– Oliver Berntzon (H. Skrzydlewska Orzeł Łódź)
– Mads Hansen (Tauron Włókniarz Częstochowa)
– Rohan Tungate (INNPRO ROW Rybnik)
– Tobiasz Musielak (Arged Malesa Ostrów Wielkopolski)
– Steven Goret (Tauron Włókniarz Częstochowa)
– Brady Kurtz (INNPRO ROW Rybnik)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!