Na koniec dnia mamy dla Państwa dość smutną informację. Karierę zawodniczą zdecydował się zakończyć częstochowsko-rybnicki talent, chłopak o którego zabiegał m.in. Włókniarz Częstochowa i Sparta Wrocław.
O tym zawodniku głośno zrobiło się szczególnie w zeszłym sezonie, kiedy to przez dłuższy czas był przedmiotem dyskusji, jaki klub zdoła go przekonać do szkolenia się w swoich szeregach. Mowa o Dawidzie Piestrzyńskim, utalentowanym chłopaku pochodzącym z Częstochowy, ale reprezentującym przez dłuższy czas MKMŻ Rybki Rybnik.
Dawid Piestrzyński od początku startów na mini torze zachwycał swoją sylwetką i bardzo skuteczną jazdą. Prawdziwy "wysyp" sukcesów nastąpił jednak w sezonie 2019. Sięgnął wówczas po tytuł Indywidualnego Mistrza Polski w klasie 80-125cc. Oprócz tego wraz z rybnickimi „Rybkami” zdobył złoto w Drużynowych Mistrzostwach Polski oraz w Pucharze Polski Par Klubowych.
W sierpniu 2020 zdał egzamin na licencję w startach klasy 250cc. W klasyfikacji Pucharu Ekstraligi Piestrzyński zajął jedenastą pozycję. Już wówczas, gdy zawodnik miał zaledwie trzynaście lat, zabiegało o niego kilka ekstraligowych klubów. Kibice ROW-u Rybnik bardzo chcieli, by w przyszłości reprezentował ich drużynę. Michał Świącik również nie pozostawał obojętny i chciał, by częstochowianin jeździł w swoich rodzimych barwach. Dodatkowo w walkę o młodziana dołączyła się Sparta Wrocław.
Dziś wiemy już na pewno, że Dawid Piestrzyński nie będzie reprezentował żadnego z w/w klubów. Były już zawodnik podjął decyzję wraz ze swoim ojcem – Tomaszem – o zakończeniu przygody ze speedwayem. Powody takiego stanu rzeczy pozostają w tajemnicy, zgodnie z wolą samych zainteresowanych.
Dla osób, które chciałyby przybliżyć sobie sylwetkę Dawida – zapraszamy do przeczytania odcinka serii "Młodzi i gniewni", który dostępny jest TUTAJ.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!