Dla Piotra Gryszpińskiego sezon 2019 był pierwszym, prawdziwie pełnym w żużlowej karierze. Młody wychowanek Polonii Piła w jego trakcie zrobił duży progres, dając swoim kibicom coraz więcej radości z oglądania jego jazdy.
Zaledwie 19-letni żużlowiec, który pojawiał się już w składzie pilskiego zespołu w sezonie 2018, miał ten rok w pełni przeznaczyć na naukę i nie da się ukryć, że swoje zadanie wykonał na piątkę z plusem. W jego jeździe widać bowiem olbrzymi progres, szczególnie jeśli spojrzy się na dystans całego wyścigu. Sam zawodnik przyznał, że bardzo wiele dała mu jazda w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów, podczas których objeździł się na wielu torach, z czego mógł czerpać bardzo dużo nauki. – W tym roku miałem bardzo dużo jazdy, głównie w młodzieżówkach. Na wielu torach porządnie się objeździłem, a do tego na domowym owalu zacząłem pracę nad jazdą szerzej. Jak widać mocno to zaprocentowało i mogę nabyte umiejętności wykorzystywać podczas różnych spotkań. Sam czuję, że rozpędzam się z meczu na mecz – powiedział obiecujący młodzieżowiec Polonii.
Jak wiadomo, przed sezonem 2019 kibice pilskiej drużyny rozpoczęli ogólnie pojętą zbiórkę pieniędzy na funkcjonowanie lub „bieżące wydatki” swojego zespołu. Ostatecznie w zebranej puli znalazło się około 30 tysięcy złotych, a duża część tej kwoty miała zasilić park maszyn Gryszpińskiego w postaci nowego silnika. Ostatecznie zakup został jednak odłożony w czasie. – W sprawie silnika kontaktowali się już ze mną organizatorzy akcji #PoloniaToMy. Zasadniczo mieliśmy już wszystko dograne, lecz ostatecznie zdecydowaliśmy, że na ten moment zostanę przy swoich jednostkach, które są naprawdę solidne. Nie wykluczam jednak, że przed nowym sezonem uda się zebrać fundusze na jeszcze szybszy sprzęt – dodał zawodnik.
W ostatni weekend kilka ośrodków żużlowych w kraju zakończyło już sezon 2019. Tym samym wstępnie rozpoczęto już szukanie możliwych ruchów transferowych. Część kibiców zastanawiała się już, czy Gryszpiński nie otrzyma oferty z wyższej ligi, lecz póki co temat się nie pojawił. – Póki co nikt się do mnie nie odzywał, gdyż mam podpisany kontrakt z Polonią do końca wieku juniora, więc wypożyczenie mnie wiązałoby się z większymi kosztami. Ambicje mam jednak duże. Mógłbym ścigać się z najlepszymi. W młodzieżówkach walczyłem z chłopakami z Ekstraligi i potrafiłem ich pokonywać, więc niczego nie wykluczam. Zobaczymy co przyniesie czas – zakończył wychowanek pilskiej Polonii.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!