14 marca stacja Canal+ ogłosiła, że do grona ekspertów dołączył Adrian Miedziński. Wychowanek toruńskiego Apatora będzie oceniał kolegów, których dobrze zna z zawodów żużlowych. Jakie plany ma na kolejne lata? O tym opowiedział naszemu dziennikarzowi.
Adrian Miedziński występował już w telewizji w roli eksperta. Gościnnie pojawiał się na antenie Eleven Sports. Teraz pod swoje skrzydła wzięła go platforma Canal+. „Miedziak” będzie miał okazję komentować PGE Ekstraligę i Metalkas 2. Ekstraligę, gdzie startuje wielu jego kolegów z czasów ligowych startów.
– Na szczęście praktykę już mam, więc to nie jest zupełnie coś nowego. Odnajdę się w nowej roli. Trzeba będzie oceniać mądrze. Najłatwiej to robić z boku, a jeśli ktoś coś przeżył, robił, to jego oceny są cenniejsze. Do tego wszystkiego trzeba mieć dystans, bo każdy sport rządzi się swoimi prawami i jest w pewnym stopniu wymagający – powiedział nam Miedziński.
Adrian Miedziński poprowadzi drużynę w lidze?
Najbliższe miesiące będą dla wychowanka Apatora bardzo intensywne. Canal+ posiada prawa do dwóch najlepszych lig w Polsce, więc nudy na pewno nie będzie. Sezon w PGE Ekstralidze rusza 11 kwietnia, a na zapleczu dzień później. „Miedziak” przyznaje, że jego aktywność w świecie żużlowym nie musi się skończyć na byciu ekspertem telewizyjnym. 39-latka wciąż ciągnie do pracy w parku maszyn.
– Czy będę prowadził młodych żużlowców, czy zespół w lidze – zobaczymy. Kursy instruktora zrobiłem. Zaliczyłem je, aby sobie otworzyć drogę. Jak się sprawy potoczą, to czas pokaże. Zawsze działam tak, aby być przygotowanym na każdą ewentualność. Bycie ekspertem telewizyjnym nie kłóci się z tą drugą kwestią. Życie pokaże – powiedział nam Adrian Miedziński.
Turniej pożegnalny „Miedziaka”
Kibice z Torunia i nie tylko dopytywali o turniej pożegnalny Miedzińskiego. Triumfator Grand Prix Polski z 2013 roku zdradził, że temat jest, ale konkretnej daty nie ma. – W tym roku takiego turnieju nie będzie. Chciałbym to zrobić na początku sezonu, więc w grę wchodzi przyszły rok. Sprawa została ruszona w klubie z Torunia, ale musimy ją pociągnąć dalej. Na ten moment nic nie jest ustalone na 100% – podkreślił nasz rozmówca.
Fani z grodu Kopernika nie wyobrażają sobie, aby taki turniej odbył się poza Motoareną.
Adrian Miedziński mógł liczyć na fanów z Torunia w lepszych i gorszych czasachAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!