W piątek Zdunek Wybrzeże Gdańsk pochwaliło się następnymi zawodnikami, którzy zdecydowali się podpisać kontrakt z klubem. Tym razem chodzi jednak o formację młodzieżową.
Jeśli chodzi o kadrę klubu znad morza, to na tę chwilę zawiera ona pięć nazwisk. Przypomnijmy, że wcześniej kontrakt na kolejny sezon przedłużył Nicolai Klindt, zaś niedawno działacze pochwalili się pozyskaniem Krzysztofa Kasprzaka. Niewątpliwie jest to jedna z bomb transferowych na giełdzie w 1. Lidze Żużlowej, lecz po kilku dniach ciszy przyszedł czas na odsłonięcie kolejnych kart na sezon 2024. Teraz jednak swój czas otrzymali młodzieżowcy, którzy będą rywalizować w rozgrywkach.
Przed tym sezonem na stałe do Gdańska trafił Miłosz Wysocki. Transfer wychowanka GKM-u Grudziądz okazał się być strzałem w dziesiątkę i niejednokrotnie pokazywał, że jest w stanie walczyć z teoretycznie lepszymi zawodnikami. Był między innymi bohaterem domowego meczu z InvestHousePlus PSŻ-em Poznań, gdzie dwukrotnie wygrywał w swoich biegach, a te punkty okazały się być kluczowe w końcowym rozrachunku. Teraz jednak oficjalnie podpisał aneks finansowy i jasne stało się to, że Wysockiego zobaczymy w Zdunek Wybrzeżu i w kolejnym sezonie.
Wybrzeże postawi na wychowanków
Jeśli chodzi o ten rok, to stworzył on parę juniorów z Sewerynem Orgackim. To jednak się zmieni, bowiem pozycję drugiego młodzieżowca ma obsadzić jeden z wychowanków klubu. Kandydatami na to miejsce są Bartosz Tyburski i Eryk Kamiński. Ten pierwszy w tym sezonie wrócił do sportu po przerwie spowodowanymi problemami ze zdrowiem. Nie zapomniał jednak jak się jeździ i w zawodach młodzieżowych były Indywidualny Mistrz Polski na mini żużlu był w stanie urywać punkty tym, którzy ciągle byli w treningu. W nagrodę otrzymał też miejsce w pierwszym zestawieniu, lecz w Zielonej Górze nie zdołał zdobyć ani jednego punktu.
Jeśli chodzi o młodszego z tego duetu, to ten rok z uwagi na wiek spędził na rywalizacji młodzieżowej. Tam miewał dobre występy i na jego dobrą dyspozycję liczą także kibice w kolejnym sezonie. Na mniejszych klasach pokazywał się z bardzo dobrej strony. Nie wykluczone jest jednak, że nie weźmie on udziału w inauguracyjnej kolejce przyszłego sezonu. 16 lat skończy bowiem dopiero 13 kwietnia i to właśnie od tego dnia możemy go oglądać w rywalizacji ligowej.
W dalszym ciągu natomiast nieznana jest przyszłość Mateusza Łopuskiego. Podobnie jak pozostali dostał on do podpisania kontrakt, lecz na tę chwilę nie podjął ostatecznej decyzji. Ten rok spędził natomiast we Wrocławiu, gdzie dostał szansę regularnej jazdy w U24 Ekstralidze. Ostatecznie wystąpił w 45 biegach, w których zdobył 23 punkty oraz dwa bonusy. Przez długi czas jednak borykał się z problemami sprzętowymi, które uniemożliwiały mu zdobywanie pokaźnych zdobyczy. Jego najlepszy występ natomiast przypadł na domowe spotkanie z GKM-em, gdzie zdobył 7+1.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!