Niestety, nie mamy dobrych informacji dla wszystkich kibiców, którzy trzymają kciuki za powrót ligowego speedwaya na świętochłowicką Skałkę. Potwierdzono to, o czym się mówiło - modernizacja obiektu została wstrzymana!
Ledwie dwa miesiące temu po bardzo długim okresie rozstrzygania przetargów na remont im. Pawła Waloszka udało się w końcu podpisać umowę. To miał być bardzo wielki krok w kierunku powrotu MS Śląska na ligową mapę Polski w 2020 roku. – W mieście głód żużla jest ogromny. To tu wykształciły się wspaniałe postaci m.in. Paweł Waloszek, którego imię nosi stadion. Chcemy, by "czarny sport", symbol naszego miasta, na stałe wrócił do miejsca, w którym ma tak bogatą tradycję. Do tego niezbędna jest jednak przebudowa obiektu – podkreślał wówczas w materiale prasowym Dawid Kostempski, który wtedy pełnił jeszcze funkcję prezydenta miasta Świętochłowice.
12 października doszło do wmurowania kamienia węgielnego pod modernizację i została wbita pierwsza łopata, a tydzień później oficjalnie wystartował remont obiektu. Niestety, po niedawnych wyborach na stanowisko prezydenta i wyborze nowej głowy miasta w kuluarach zaczęły pojawiać się głosy, że z różnych przyczyn te prace zostaną wstrzymane i ciężki sprzęt może opuścić stadion przy ul. Bytomskiej 40. Nikt jednak nie chciał się wypowiadać, bowiem liczono, że to tylko plotki.
Dziś już wiemy, że remont faktycznie został wstrzymany, a jako pierwszy potwierdził to oficjalnie w mediach społecznościowych – Michał Widera, który przez kilka ostatnich sezonów był prezesem miejscowego MS Śląska, a obecnie jest jednym z dwóch wiceprezesów.
Skontaktowaliśmy się z klubem w tej sprawie. Niewykluczone, że końcówka roku będzie sądna dla przyszłości tego obiektu. O co może chodzić? Potwierdzenia nie dostajemy, aczkolwiek… kiedy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!