W ostatnich dniach na tor po przerwie spowodowanej urazie wrócił Maksym Borowiak. Trening odbył jednak nie na leszczyńskim "Smoczyku" a w Zielonej Górze.
Ostatni miesiąc wychowanek Fogo Unii Leszno spędził na dochodzeniu do siebie po urazie. Kontuzja była dość nietypowa jak na sport żużlowy, a doznał jej nawet nie wskutek upadku. Problem dotyczył mięśnia, w którym coś strzeliło. Ponadto lekko go naderwał. Z tego powodu zmuszony był do poruszania się za pomocą kul i odpuszczeniu na jakiś czas treningów. W ostatnim czasie się to jednak zmieniło, a Maksyma Borowiaka ponownie mogliśmy obejrzeć na motocyklu.
Pierwsze jazdy odbył jednak nie w Lesznie, a w Zielonej Górze, czyli tam, gdzie spędził końcówkę poprzedniego sezonu. Zielonogórzanie byli zainteresowani kontynuacją współpracy, lecz Fogo Unia od razu zapowiedziała, że ewentualne wypożyczenia będą miały miejsce dopiero po kilku rundach. Z pewnością ten temat teraz wróci, gdyż Dawid Rempała prezentuje się dość kiepsko. Po trzech meczach jego średnia wynosi bowiem zaledwie 0.500, a wychowanek tarnowskich „Jaskółek” zajmuje piąte miejsce od końca wśród sklasyfikowanych zawodników.
O tym jak mocno zdeterminowany do awansu jest Enea Falubaz wiemy już od dawna. W listopadowym oknie transferowym działacze na czele z Piotrem Protasiewiczem zrobili wszystko, by wzmocnić zespół. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu do zespołu dołączył też Michał Curzytek, którego transfer na razie jet strzałem w dziesiątkę. Ponadto do zespołu po kontzji Luke’a Beckera dołączył Wiktor Trofimow, lecz już w pierwszym swoim biegu też doznał groźnego urazu.
Na razie też ekipa spod szyldu „Myszki Miki” spełnia oczekiwania i pewnie wygrała każdy mecz. To jednak jak widać, nie wystarcza, a działacze chcą mieć zespół bez ani jednego słabego punktu. Angaż Borowiaka co prawda nie daje gwarancji, lecz spore nadzieje by tak się stało. W ubiegłym sezonie wystąpił w ośmiu spotkaniach zielonogórzan, po których jego średnia wyniosła 1.185 punktu. Warto też wspomnieć, że po młodzieżowców Fogo Unii zgłaszało się multum chętnych. Ostatecznie jednak w Gdańsku jeżdżą młodzi zawodnicy GKM-u Grudziądz, zaś ROW postawił na wychowanków.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!