Sezon 2024 dobiega końca. Niektórzy zawodnicy tym samym zmieniają kluby. Jeden z nich przyszły rok spędzi w biało-czerwonych barwach. Nie stawia jednak przed sobą żadnych konkretnych celów - chce bawić się żużlem.
Po trudnym dla siebie roku 2024 Norbert Krakowiak zmienił barwy klubowe. Sezon 2025 spędzi w miejscu, gdzie jego żużlowa przygoda się rozpoczęła. To w Ostrowie Wielkopolskim zdał licencję i w barwach tej drużyny zadebiutował w ligowych zawodach oraz rozgrywkach ligowych, a teraz wraca do tego miejsca w roli seniora, który ostatnie lata miał dla siebie trudne.
W 72. Turnieju o Łańcuch Herbowy miasta Ostrowa Wielkopolskiego nie było jednak widać, żeby Krakowiak miał gorszy rok i problemy sprzętowe zajmując trzecie miejsce. Jak się okazuje już w końcówce sezonu 2024 postanowił przetestować nowe jednostki. Silniki Petera Johnsa, bo o nich mowa spisywały się znakomicie o czym świadczą miejsca na podium w turniejach w Zielonej Górze oraz właśnie Ostrowie Wielkopolskim.
– Najbardziej cieszę się z tego, że z tymi problemami pomału się uprałem. Testowałem nową jednostkę od Petera Johnsa i to wszystko wygląda naprawdę dobrze. Dwa turnieje na koniec sezonu zakończyłem na podium. Myślę zatem, że ta współpraca się rozwinie. Dobrze się czułem, na pewno pewniejszy siebie. Tak to jest, że wszystko się zaczyna od sprzętu. On pomaga budować pewność siebie i wszystkie aspekty, które wpływają na dobry wynik więc bardzo się cieszę z tego występu – podsumował turniej w swoim wykonaniu.
Niedzielna rywalizacja długo jednak stawała pod dużym znakiem zapytania z powodu kapryśnej aury. Do południa padał deszcz, a potem jeszcze niewielki opad miał miejsce przed zawodami. Te jednak rozpoczęły się, lecz z godzinnym opóźnieniem. W trakcie zawodów także jednak kilkukrotnie deszcz zaczął i przestawał padać.
– Trzeba zaznaczyć, że organizatorzy świetną pracę wykonali, bo nawet po ściągnięciu plandeki, choć ta mocno przeciekła, tor był bardzo dobry. Później spadł ten deszcz w trakcie zawodów i trochę pokrzyżował plany. Było bardzo ślisko i ta jedna seria była trudna, ale odczytaliśmy tor. Kilka razy miałem okazję jeździć „po wodzie” i jakieś wnioski miałem z tego. Uczę się też nowych silników, więc na pewno to były pożyteczne zawody pod tym kątem – powiedział zawodnik.
Zmiana barw – nowe wyzwania
Jak zdradził, o tym, że wybrał Ostrów Wielkopolski zadecydowało kilka aspektów, a jednym z nich jest fakt, że Krakowiak bardzo lubi ścigać się na ostrowskim torze, ale także postać Mariusza Staszewskiego, którego znakomita praca z juniorami od początku istnienia klubu przynosi efekty.
– Na pewno aspektów jest wiele. Ten tor jest jednym z moich ulubionych. Trenera Mariusza Staszewskiego bardzo cenię, bo widzę efekty jego pracy z młodzieżą, która jeździ bardzo dobrze technicznie. Widać, że on wie po prostu o co w żużlu chodzi. Miłe jest to środowisko. Historia zatoczyła koło, bo dziesięć lat temu zdawałem licencję tutaj, więc bardzo się cieszę, że mogłem tu wrócić – zdradził Norbert Krakowiak dla speedwaynews.pl.
Żużlowiec nie chce jednak narzucać na siebie dodatkowej presji i twardo stąpa po ziemi. Nie ma żadnych celów na sezon 2025. Chce się przede wszystkim ścigać i dobrze czuć na motocyklu – jak twierdzi wtedy wyniki przyjdą same.
– Nie narzucam na siebie celów wynikowych, bo w tym roku tak podszedłem do sprawy i ten sezon ułożył się jak się ułożył. Wcześniej zawsze chodziłem z założenia że chcę się rozwijać i dobrze czuć się na motocyklu oraz bawić jazdą. Wtedy ten wynik przychodzi sam, więc tak będę też podchodził do tego w przyszłym sezonie – zdradził.
Przez zimę zawodnik zainwestuje w sprzęt. Kupił jeden silnik od Petera Johnsa, a teraz już czeka na następne. Reszta jednak nie zmieni się znacząco. Co ciekawe, przygotowania do sezonu będzie łączyć z dziennymi studiami na AWF-ie.
– Mam silniki od nowego tunera i tego się uczymy. Oczywiście zimą ich nie będziemy sprawdzać, ale na razie jest jeden nowy silnik, a zamówione są kolejne. To będzie z pewnością jakaś zmiana. Jeśli chodzi o przygotowania mentalnie i fizycznie to myślę, że wszystko będzie podobne do tego co było. Aktualnie studiuję dziennie na AWF-ie, także muszę to sobie wszystko poukładać Pewnie ilość tych treningów będzie trochę inna, ale na pewno będę dobrze przygotowany – zakończył Norbert Krakowiak.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!