Krono-Plast Włókniarz Częstochowa wygrał swój pierwszy mecz w tym sezonie. "Lwy" pokonały na własnym stadionie Gezet Stal Gorzów w stosunku 54:36.
Na Krono-Plast Arenie w Częstochowie spotkały się dwie drużyny, które po dwóch kolejkach nie miały na swoim koncie zwycięstwa. Podbudowani i pełni nadziei mogli być goście z Gorzowa Wielkopolskiego, którzy tydzień temu zremisowali na własnym torze z drużyną z Torunia. Zawodnicy Włókniarza swoich szans upatrywali w rosnącej formie Kacpra Woryny, Piotra Pawlickiego i coraz lepiej spisujących się młodzieżowcach.
Włókniarz zagrał koncert przy Olsztyńskiej
Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla gospodarzy, bo od dwóch zwycięstw w stosunku 4:2. W biegu trzecim gorzowianie zmniejszyli straty, lecz ich zapędy zostały zatrzymane bardzo szybko. W gonitwie czwartej Wiktor Lampart, do spółki z Szymonem Ludwiczakiem zwyciężyli 5:1. Trener Piotr Świst zareagował natychmiast i już na początku drugiej serii startów skorzystał z rezerwy taktycznej. Ta przyniosła jednak „tylko” remis 3:3.
Kolejne dwa biegi to zwycięstwa Włókniarza. Szczególną uwagę należy zwrócić na gonitwę szóstą, w której Franciszek Karczewski pokonał Andrzeja Lebiediewa i Oskara Fajfera i przyjeżdżając za plecami Jasona Doyle’a zapewnił Włókniarzowi podwójne zwycięstwo. Po dwóch seriach startów przewaga Włókniarza wzrosła do dwunastu punktów.
Bieg ósmy to kolejna rezerwa taktyczna za Oskara Chatłasa. Wynik tego wyścigu, w którym Vaculík i Lebiediew zwyciężyli 4:2, mógł wlać nadzieje w serca gorzowskich kibiców. Chwilę później jednak Andrzej Lebiediew i Oskar Fajfer ponownie przegrali 1:5, a przewaga pary żużlowców z Częstochowy była przytłaczająca.
Już po jedenastym wyścigu wiadome było, że Krono-Plast Włókniarz wygra swój pierwszy mecz w tym sezonie. Przed biegami nominowanymi gorzowianie zdołali tylko minimalnie zmniejszyć straty, lecz na nic się to zdało, gdyż gospodarze prowadzili już 47:31. W dwóch ostatnich gonitwach dnia częstochowianie zdołali jeszcze powiększyć przewagę i ostatecznie zwyciężyli w stosunku 54:36.
Skuteczni do bólu gospodarze i bezradni goście
Swój najsłabszy, choć i tak bardzo przyzwoity mecz w tym sezonie zaliczył Jason Doyle. Australijczyka wyręczyła jednak pozostała część zespołu. Piotr Pawlicki zdobył płatny komplet (13 punktów i 2 bonusy), a o świetnym występie mówić mogą także Wiktor Lampart i Kacper Woryna. Włókniarz ma również coraz więcej powodów do optymizmu w związku z częstochowskimi młodzieżowcami, którzy zaliczyli kolejny bardzo dobry mecz, zdobywając wspólnie 8 punktów i 2 bonusy. Warto również zaznaczyć, iż jest to pierwsze zwycięstwo trenera Mariusza Staszewskiego na poziomie PGE Ekstraligi. Nowy szkoleniowiec Włókniarza ma za sobą już cały sezon na najwyższym poziomie rozgrywkowym, jednak wówczas prowadzona przez niego drużyna z Ostrowa przez cały rok nie zdobyła żadnych punktów.
Zupełnie przeciwne odczucia mogą mieć za to kibice z Gorzowa. Bardzo nierówny występ ma za sobą Martin Vaculík. Słowak zdobył 10 punktów w sześciu startach, co było najlepszym wynikiem w drużynie Stali. Podobną formę prezentował Andrzej Lebiediew, a Anders Thomsen po całkiem niezłym początku spotkania, w dwóch ostatnich startach nie zdobył punktów.
Wyniki:
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa: 54
9. Piotr Pawlicki (3,3,2*,2*,3) 13+2
10. Wiktor Lampart (3,1,3,3,1) 11
11. Mads Hansen (1,1*,2,1) 5+1
12. Kacper Woryna (2,2,1*,3,1*) 9+2
13. Jason Doyle (0,3,2,1,2) 8
14. Szymon Ludwiczak (1,2*,0) 3+1
15. Franciszek Karczewski (3,2*,0) 5+1
16. Kacper Halkiewicz – NS
Gezet Stal Gorzów: 36
1. Oskar Fajfer (0,0,1,-) 1
2. Andrzej Lebiediew (3,1,1,0,2*,2) 9+1
3. Martin Vaculík (2,0,3,0,2,3) 10
4. Oskar Chatłas (-,-,-,-,-) 0
5. Anders Thomsen (1,3,2,3,0,0) 9
6. Hubert Jabłoński (0,1,0) 1
7. Oskar Paluch (2,0,0,1,3,0) 6
Bieg po biegu:
1. (64,45) Pawlicki, Vaculík, Hansen, Fajfer 4:2 (4:2)
2. (64,46) Karczewski, Paluch, Ludwiczak, Jabłoński 4:2 (8:4)
3. (64,32) Lebiediew, Woryna, Thomsen, Doyle 2:4 (10:8)
4. (64,24) Lampart, Ludwiczak, Jabłoński, Paluch 5:1 (15:9)
5. (65,18) Thomsen, Woryna, Hansen, Vaculík 3:3 (18:12)
6. (64,74) Doyle, Karczewski, Lebiediew, Fajfer 5:1 (23:13)
7. (64,14) Pawlicki, Thomsen, Lampart, Paluch 4:2 (27:15)
8. (65,51) Vaculík, Doyle, Lebiediew, Ludwiczak 2:4 (29:19)
9. (64,97) Lampart, Pawlicki, Fajfer, Lebiediew 5:1 (34:20)
10. (64,90) Thomsen, Hansen, Woryna, Jabłoński 3:3 (37:23)
11. (65,40) Woryna, Pawlicki, Paluch, Vaculík 5:1 (42:24)
12. (65,31) Paluch, Lebiediew, Hansen, Karczewski 1:5 (43:29)
13. (64,91) Lampart, Vaculík, Doyle, Thomsen 4:2 (47:31)
14. (65,34) Vaculík, Doyle, Woryna, Paluch 3:3 (50:34)
15. (64,99) Pawlicki, Lebiediew, Lampart, Thomsen 4:2 (54:36)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!