Przed Krono-Plast Włókniarzem Częstchowa okazja na zdobycie kolejnych punktów do tabeli PGE Ekstraligi. O drugie zwycięstwo w tym sezonie częstochowianie powalczą na własnym stadionie z osłabionym ZOOLeszcz GKM-em Grudziądz.
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa w miniony wtorek pokonał na własnym torze Apator Toruń. „Lwy” przełamały tym samym serię meczów bez zwycięstwa na początku sezonu. Teraz do Częstochowy przyjedzie osłabiony GKM-Grudziądz. Wydaje się więc, że przed Włókniarzem idealna okazja do podtrzymania formy i odniesienia kolejnego triumfu.
Druga linia w końcu jedzie
W drużynie Włókniarza podczas meczu rozegranego trzy dni temu po raz pierwszy w tym roku „zagrało” niemal wszystko. Duży wpływ na końcowy sukces miała dobra dyspozycja krajowych seniorów. W końcu na swoim dobrym poziomie zaprezentował się Maksym Drabik, a sporo cennych punktów dorzucił także Kacper Woryna. Ogromnym pozytywnym zaskoczeniem była również świetna postawa Madsa Hansena. Duńczyk, debiutujący w tym roku w PGE Ekstralidze, w meczu z Apatorem wygrał dwa biegi i skompletował 8 punktówi bonus.
Zastanawiająca jest za to postawa Mikkela Michelsena. Zawodnik, który miał być liderem Włókniarza, prezentuje się w tym roku poniżej oczekiwań. W meczu z Apatorem w swoim pierwszym starcie zwyciężył z ogromną przewagą nad resztą stawki. W kolejnych trzech biegach zdobył jednak zaledwie 1 punkt „wywalczony” na wykluczonym młodzieżowcu rywali.
Jak nie urok to… kontuzja
Trener Janusz Ślączka rotuje w tym roku swoimi młodzieżowcami. Pewny podstawowego składu jest tylko Kajetan Kupiec. Drugą pozycję przeznaczoną dla zawodnika do lat 21 obsadzają Kacper Halkiewicz lub Szymon Ludwiczak. Ten pierwszy we wtorek powrócił do podstawowego składu i zaprezentował się naprawdę nieźle. Halkiewicz zdobył 3 punkty z dwoma bonusami i wydawało się, że jego forma już się ustabilizowała. Niestety, zaledwie dzień po meczu w Częstochowie Kacper zanotował upadek podczas turnieju o srebrny kask. Jego skutkiem jest złamany obojczyk i wymuszona przerwa od jazdy. Mamy więc niemal stuprocentową pewność, że obok Kajetana Kupca w biegu młodzieżowym zobaczymy dziś Szymona Ludwiczaka.
W osłabieniu GKM potrafi
Dla GKM-u początek sezonu też nie jest specjalnie udany. Drużyna ta przed sezonem była jednak stawiana raczej w roli kandydatów do walki o utrzymanie. Teraz „Gołębie” muszą radzić sobie bez jednego z liderów – Jasona Doyle’a. Za byłego indywidualnego mistrza świata stosowane jest zastępstwo zawodnika. W poprzednim meczu, który GKM miał szansę rozegrać, przyniosło ono jednak niespodziewanie dobre skutki. Grudziądzanie pokonali na własnym torze w derbowym meczu Apator Toruń mimo tego, że przez większość meczu musieli gonić wynik.
Formą ostatnimi czasy zachwyca Wadim Tarasienko. We wspomnianym spotkaniu z Apatorem zdobył on 11 punktów i 3 bonusy. Dodatkowo w rozegranym jeszcze wcześniej meczu z Unią Leszno przy swoim nazwisku zapisał płatny komplet (13+2). Oprócz Rosjanina z polskim obywatelstwem oczywistym liderem GKM-u jest Max Fricke, który tylko raz w tym roku nie zdobył dwucyfrowej liczby punktów. W ostatnim meczu zawiódł za to Jaimon Lidsey. Drugi z Australijczyków był w stanie wywalczyć tylko 5 „oczek”. Jeśli drużyna z Grudziądza chce myśleć o sprawieniu niespodzianki w Częstochowie, musi wymagać od Lidsey’a zdecydowanie więcej.
Jak to jest z tym Pludrą?
Kacper Pludra był jednym z większych rozczarowań początku tego sezonu. W dwóch pierwszych meczach nie wywalczył ani jednego punktu. W dwóch kolejnych zdobył łącznie 3 „oczka” i jeden bonus. Przełamanie nastąpiło jednak w odpowiednim momencie. Podczas meczu z Apatorem Pludra przy swoim nazwisku zapisał 6 punktów i bonus, zostając jednym z cichych bohaterów drużyny. Warto zaznaczyć, że 22-latek punktował w każdym wyścigu, w którym dojechał do mety.
„Na papierze” młodzieżowcy GKM-u wyglądają lepiej od swoich bezpośrednich rywali z Częstochowy. Kevin Małkiewicz i Kacper Łobodziński do dorobku drużyny dołożyli w tym sezonie łącznie 32 punkty. Młode „Lwy” zdobyły natomiast wspólnie tylko 20 „oczek”. Warto jednak zaznaczyć, że grudziądzanie zdecydowanie większą część tego dorobku wywalczyli na własnym torze.
Włókniarz musi, GKM może
Dla Krono-Plast Włókniarza dzisiejsza potyczka ma ogromne znaczenie. Mecz z GKM-em jest okazją do drugiego zwycięstwa w tym roku i choć na chwilę oddalenia od siebie widma walki o utrzymanie. To właśnie żużlowcy spod Jasnej Góry będą faworytem. ZOOLeszcz GKM zrobi wszystko aby sprawić kolejną niespodziankę. Do tego potrzebna może być jednak jeszcze lepsza postawa niż podczas niedzielnych derbów.
Start pierwszego biegu zaplanowano na godzinę 20:30. Relacja na żywo z Krono-Plast Areny w Częstochowie dostępna będzie pod TYM linkiem.
Składy awizowane:
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa
9. Mikkel Michelsen
10. Maksym Drabik
11. Kacper Woryna
12. Mads Hansen
13. Leon Madsen
14. Igor Nabiałkowski
15. Kajetan Kupiec
ZOOLeszcz GKM Grudziądz
1. Max Fricke
2. Jason Doyle
3. Kacper Pludra
4. Jaimon Lidsey
5. Wadim Tarasienko
6. Kacper Łobodziński
7. Kevin Małkiewicz
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!