Jeszcze w niedzielę walczył na Stadionie Legionów i zainkasował dla swojego zespołu trzynaście punktów z dwoma bonusami. Andrzeja Lebiediewa czeka jednak przerwa w startach, z powodu koniecznego zabiegu chirurgicznego.
Łotewski zawodnik to niekwestionowany trzon Cellfast Wilków Krosno. Mimo tego, że zdobywał bardzo pokaźne sumy punktów w ostatnich spotkaniach, będzie musiał teraz odbyć przerwę od startów na żużlu.
Pokłosie ostatnich dwóch tygodni
Uraz, jakiego nabawił się Andrzej Lebiediew związany jest z wydarzeniami z ostatnich dwóch tygodni. Najpierw Łotysz zanotował upadek podczas treningu w Daugavpils, a następnie był uczestnikiem kraksy podczas meczu w Rybniku, z udziałem Patryka Wojdyło.
Lebiediew jechał mimo bólu
Wspomniane zdarzenia spowodowały uraz u żużlowca Wilków. Nie dał on jednak za wygraną i dzielnie walczył w meczach swojej drużyny, zdobywając dla niej naprawdę ważne i duże sumy punktów. Teraz jednak ekipa z Podkarpacia będzie musiała poradzić sobie bez niego.
Ile potrwa przerwa?
Po zwyciężonym meczu ze Startem Gniezno, Lebiediew nie udał się do domu na Łotwę, a do Poznania. Tam przejdzie zabieg scalenia mięśni uda. Klub poinformował w social mediach, że Łotysza nie zobaczymy na torze do końca rundy zasadniczej eWinner 1. Ligi Żużlowej.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!