Do listopadowego okna transferowego jeszcze sporo czasu, lecz najlepsze drużyny są już na końcówce budowy składów na przyszły sezon. Tak też może być w Krośnie.
Cellfast Wilki już w tym momencie mają bowiem trzech seniorów oraz liczną grupę młodzieżowców na starty w 1. Lidze Żużlowej. Zaledwie dzień po oficjalnym spadku z PGE Ekstraligi ogłoszono, że w zespole pozostanie Václav Milík. Niedawno natomiast działacze pochwalili się zawarcie prekontraktu z Norbertem Krakowiakiem, a na Podkarpaciu ma zostać także Marko Lewiszyn. Silnym punktem zespołu będą także młodzieżowcy, którzy już w tym sezonie pokazali, że są w stanie wygrać z dużo bardziej doświadczonymi rywalami. Wobec tego znaków zapytania jest bardzo mało, a Grzegorz Leśniak nie próżnuje.
POZNANJ MAGENTA DOM OD T-MOBILE
Zaskoczą kibiców?
Jeszcze w tym tygodniu czekają go rozmowy z dwójką zawodników – Glebem Czugunowem i Jonasem Seifert-Salkiem. Obaj są niezwykle łakomymi kąskami na rynku transferowym i niemal wszyscy prezesi mają ich nazwiska w swoim notatniku. Ten pierwszy jest bowiem łączony m.in. z ośrodkami z Ostrowa Wielkopolskiego, Rybnika czy Łodzi. Podobnie ma się sprawa z Duńczykiem, który w dalszym ciągu będzie spełniać kryteria zawodnika do lat 24. Na rynku nie ma bowiem zbyt wielu zawodników na tę pozycję o takim potencjale co Seifert-Salk, co sprawia, że mógłby on nawet znaleźć angaż w PGE Ekstralidze. Mimo ofert jednak odmówił klubom z najlepszej żużlowej ligi świata.
Duńczyk jest też alternatywą dla Marko Lewiszyna. Ukrainiec jest niezwykle ambitnym zawodnikiem, lecz dotychczas ma problem z utrzymaniem chłodnej głowy. To z kolei sprawia, że często jest wykluczony za spowodowanie czyjegoś bądź swojego upadku. Odkąd dołączył do zespołu Grupa Azoty Unii Tarnów, zaliczył już sześć wykluczeń, a jego forma w ostatnich meczach także pozostawia wiele do życzenia. Na kolejną „trójkę” czeka już bowiem od trzynastu biegów, a łącznie w trzech spotkaniach przed rozpoczęciem fazy play-off zdobył zaledwie 11 punktów i trzy bonusy.
Wilki powalczą o awans?
Z kolei dla Czugunowa zabraknie miejsca w PGE Ekstralidze i po sześciu sezonach wróci na drugi szczebel rozgrywkowy. O ile początek tegorocznych rozgrywek zdecydowanie nie poszedł po jego myśli, to w drugiej części sezonu był już solidnym punktem „Gołębi”. Z pewnością teraz wszyscy liczą, że pójdzie drogą m.in. Przemysława Pawlickiego, który w tym sezonie zszedł do 1. Ligi Żużlowej i bryluje na każdym froncie. Możliwe jest, że „Shamka” nawet zobaczymy w przyszłorocznym cyklu Grand Prix.
Gdyby obaj wspomniani zawodnicy dołączyli do zespołu z Podkarpacia, to oznaczałoby to jedno – szybki powrót do PGE Ekstraligi. Problem byłby jednak później, gdyż ponownie zdecydowana większość składu byłaby do wymiany. Niemniej jednak już teraz zapowiada się na kolejny niezwykle ciekawy sezon w 1. Lidze Żużlowej.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!