Brązowi medaliści mimo przejścia do seniora zarówno Jakuba Miśkowiaka, jak i Mateusza Świdnickiego mogą spać spokojnie. Lech Kędziora ma bowiem kłopot bogactwa.
W ubiegłym sezonie para młodzieżowa Włókniarza okazała się najlepsza w całej PGE Ekstralidze. Zdobywali oni średnio 12 punktów co mecz, przez co w tej klasyfikacji wyprzedzili Mistrzów Polski o nieco ponad dwa „oczka”. Od nadchodzącego sezonu jednak nastąpiła zmiana pokoleniowa i na pozycjach dla juniorów pojawią się nowe twarze. Jak się okazuje szkoleniowiec „Lwów” już wie, dla kogo są zarezerwowane. – Największe doświadczenie mają Franciszek Karczewski i Kajetan Kupiec. Na początku sezonu na pewno będziemy korzystać z tych dwóch zawodników. Mamy jeszcze na przyszłość Kacpra Halkiewicza, który ma duże możliwości mimo młodego wieku. Może „deptać po piętach” Franciszkowi oraz Kajetanowi – mówi Lech Kędziora dla strony PGE Ekstraligi.
Już wcześniej jednak działacze zabezpieczyli się na tę ewentualność. W ubiegłym roku Franciszek Karczewski na rozgrywki ligowe został wypożyczony do Krosna, gdzie został trzecim najskuteczniejszym młodzieżowcem na zapleczu PGE Ekstraligi. Kajetan Kupiec z kolei wystąpił w ramach gościa w dwóch meczach Unii Tarnów. Oprócz tego wszystkich zawodników czekały liczne rozgrywki młodzieżowe, czy nowo powstała U24 Ekstraliga.
Miejscowi najważniejsi
W niej częstochowianie postawili na szkolenie, nie przejmując się ostatecznym wynikiem. Zdołali zwyciężyć tylko z Apatorem Toruń, lecz blisko powtórzenia tego wyczynu byli w przedostatniej rundzie sezonu. Wtedy pod Jasną Górą zjawili się zawodnicy „Koziołków”, którzy okazali się lepsi o dwa „oczka”. Strategia ta nie zmieni się i w tym roku, gdzie najważniejsze dla trenera jest zebranie doświadczenia przez miejscowych chłopaków. – Juniorzy będą się rozwijać. Będziemy spełniać regulamin U24 Ekstraligi, że w składzie musi być dwóch zagranicznych zawodników, a resztę miejsc będziemy obsadzać naszymi żużlowcami, którzy będą zbierać doświadczenie i być może będą mogli szybciej startować w PGE Ekstralidze – zakończył.
Rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie zwiększy się jeszcze w kolejnym roku. Wtedy bowiem uprawnieni do startów w rozgrywkach ligowych będą jedni z najzdolniejszych zawodników klasy 250cc – Szymon Ludwiczak i Marcel Kowolik. Ten pierwszy zdał już licencję na motocykle o klasycznej pojemności, lecz w PGE Ekstralidze będzie mógł wystąpić dopiero od połowy września. Nie zdąży zatem na żaden mecz U24 Ekstraligi, a pozostaną mu starty w DMPJ i innych młodzieżówkach.
Rozgrywki w PGE Ekstralidze ekipa Włókniarza rozpocznie od meczu wyjazdowego w Grudziądzu. Tydzień później pod Jasną Górą zamelduje się z kolei zespół mistrzów Polski z Bartoszem Zmarzlikiem na czele. Doświadczony trener nie zwraca jednak uwagi na układ kolejek, gdyż czeka ich rywalizacja z każdym. – Nie rozmyślam pod tym kątem. Terminarz jest dla wszystkich zespołów, prędzej czy później się spotkamy z każdym. Na pewno wszystkie mecze będą ciężkie dla każdego – zakończył Lech Kędziora.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!