Jan Kvěch uległ wypadkowi podczas GP Landshut, przez co wycofał się z zawodów. Czech jest już po szczegółowych badaniach.
Jan Kvěch nie może zaliczyć aktualnego sezonu do udanych. Bardzo mizerne występy w lidze i słabe starty w Grand Prix. Tak jak w GP raczej nikt od niego nie oczekiwał, że będzie radził sobie szczególnie dobrze, tak jednak w lidze zawodzi. Aktualnie wygląda na to, że to Michał Curzytek jest mocniejszym zawodnikiem i to właśnie Polaka prawdopodobnie będziemy oglądać częściej w meczach Falubazu Zielona Góra.
Wczoraj miejsce miała runda GP w Landshut. Już w swoim pierwszym starcie Czech zaliczył naprawdę groźnie wyglądający upadek. Wziął udział łącznie w trzech startach, natomiast cały czas uskarżał się na ból. Wstępnie podejrzenia padały nawet na złamanie, więc Kvěch udał się na badania do szpitala w Pradze. Tam dowiedział się, że na szczęście obyło się bez złamań. Młody zawodnik jest jedynie poobijany i po kilku dniach rehabilitacji powinien być w pełni sił.
Kibice z Zielonej Góry mogą odetchnąć z ulgą. Co prawda Czech nie pokazuje się do tej pory jakoś szczególnie, natomiast nie raz udowadniał, że jeździć potrafi. Jego brak spowodowałby ewentualny brak rotacji między nim a Curzytkiem. Doprowadziłoby to również do tego, że nie byłoby już dłużej walki o miejsce w składzie. Jak wiemy takowa wzajemnie napędza zawodników i szczególnie ich motywuje.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!