W poniedziałek mieszkańców Gorzowa i okolic obiegła skandaliczna informacja. Złodziej ukradł busa, którego używał jeden z najmłodszych adeptów Stali. W pojeździe znajdowało się całe wyposażenie niezbędne do jazdy na żużlu. Trwają poszukiwania.
Młodym zawodnikiem, którego spotkało nieszczęście, jest Jakub Godzina. 10-latek trenuje w podgorzowskiej szkółce z Wawrowa. Z racji wieku nie jeździł wcześniej w oficjalnych turniejach, jednak należy się spodziewać, że wkrótce podejdzie do egzaminu na licencję miniżużlową i zacznie występować w zawodach pod egidą Ekstraligi i PZM. Do tej pory gorzowscy kibice mogli oglądać go między innymi podczas biegów pokazowych w trakcie imprez w Wawrowie, a także turniejów odbywających się w Stanowicach.
Teraz jednak kariera 10-latka napotkała skandaliczną przeszkodę, bo młodemu żużlowcowi spod Gorzowa… skradziono busa, którego używał do transportu sprzętu na zawody. Informację przekazała pani Izabela Godzina, mama zawodnika. Jak czytamy w jej poście, kradzież miała miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek, a pojazd znajdował się wówczas przy ulicy Okopowej w Sulęcinie. Bus to biały Fiat Ducato Max o numerach rejestracyjnych FSU 40873. Poniżej prezentujemy zdjęcie skradzionego busa.

Wewnątrz busa znajdowały się między innymi: motocykl crossowy, rowery, kewlar, kask, buty, ochraniacze i narzędzia. Gdyby ktokolwiek był w stanie pomóc, prosimy o przekazanie informacji do pani Izabeli. Jej profil na facebooku jest dostępny TUTAJ.
Aktualizacja: jeszcze w poniedziałek bus się odnalazł, ale bez rzeczy, które znajdowały się w środku.
Jakub Godzina (N), Leon Ptak (Ż) podczas corocznego turnieju Grand Prix StanowicAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!