To może być sądny rok dla Dawida Rempały. Junior Stelmet Falubazu Zielona Góra kończy przygodę z młodzieżowym ściganiem i musi zapracować sobie na kontrakt w kolejnym roku. 20-latek na razie jednak nie myśli o sezonie 2024 i celuje w udany powrót do ligowego ścigania po kontuzji.
Zeszły sezon był dla wychowanka Unii Tarnów słodko-gorzki. Dawid Rempała w meczach 1. Ligi Żużlowej spisywał się całkiem nieźle, zmagania zakończył ze średnią ponad jednego punktu na bieg. Wynik może nie porywa, ale w wyrównanych rozgrywkach junior Falubazu w zupełności spełniał oczekiwania. Problem w tym, że wypadł na najważniejsze mecze sezonu. Pechowe złamanie nogi na początku lipca podczas DMPJ w Zielonej Górze wykluczyło Rempałę z jazdy do końca sezonu.
Powrót do ligowej jazdy
Złamanie nogi uniemożliwiło występy Rempale jazdę na kilka długich tygodni. Na całe szczęście przerwa nie trwała tak długo, jak początkowo się obawiano i po dwóch miesiącach 20-latek wsiadł na motocykl. – Po kontuzji nie ma już żadnego śladu. Tak naprawdę zapomniałem o niej w każdym możliwym aspekcie – podkreśla przed nowym sezonem junior Falubazu. Treningi to jedno, natomiast jazda w meczu to inna sprawa. Poza tym zielonogórzanie wzmocnili się wypożyczeniami z Leszna i Rempała do końca sezonu nie wystąpił w meczu ligowym.
To będzie ostani rok jazdy w gronie zawodników do lat 21. Dobra i skuteczna jazda może zapewnić Dawidowi Rempale kontrakt w kolejnych rozgrywkach, więc junior do sezonu w pocie czoła przygotowuje się do sezonu i inwestuje w sprzęt. – Na razie nie zaprzątam sobie głowy tym, jak będzie wyglądał mój pierwszy sezon seniorski. Skupiam się na tym, aby ten ostatni w roli juniora był najlepszy, odkąd jeżdżę na żużlu – zaznacza jednak w rozmowie z polskizuzel.pl zawodnik, który ani myśli o końcu kariery czy przerwie w startach po sezonie 2024.
Dobra jazda Dawida Rempały to jeden z elementów, które mogą zdecydować o wyniku Falubazu Zielona Góra. Klub z Grodu Bachusa chce wrócić do PGE Ekstraligi. – Skład na pewno jest dobry i będziemy robili wszystko, aby w tym roku uzyskać awans do Ekstraligi. Oczywiście wszystko rozstrzygnie się na torze, ale my na pewno zrobimy wszystko, żeby pojechać najlepiej, jak tylko potrafimy – mówi dyplomatycznie młodzieżowiec ekipy spod znaku Myszki Miki.
Wydaje się, że jedynym słabym punktem, przynajmniej na papierze i w tym momencie, jest pozycja drugiego juniora. Falubaz otwarcie mówi o chęci pozyskania kogoś z zewnątrz, tak jak Maksyma Borowiaka i Antoniego Mencela w sezonie 2022. Ponownie kierunkiem „zakupów” może być Leszno, ponieważ Unia młodzieżowców na ligowym poziomie ma kilku.
Ewentualny ruch ze strony klubu nie zmienia nic w podejściu i nastawieniu dotychczasowego lidera na pozycji U21. – Myślę, że bez względu na to, czy będzie pozyskany inny junior, czy też nie, to ja wciąż będę robił wszystko, żeby być liderem formacji młodzieżowej – zapowiada 20-latek. Przypominamy, że Falubaz rozpocznie zmagania o ligowe punkty w Rybniku. Mecz zaplanowno na 8 lub 9 kwietnia.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!