Już w te sobotę odbędzie się przedostatnia runda Speedway Grand Prix tego sezonu. Wielu zawodników musiało się w tym roku wycofać ze względu na kontuzję. Niestety w Vojens zabraknie kolejnego żużlowca.
Leon Madsen nie miał w tym roku najlepszego sezonu w karierze, jeśli chodzi o Grand Prix. Na ten moment zajmuje on 9 miejsce z dorobkiem 76 punktów. Do końca sezonu pozostały już tylko dwie rundy. Jedna w Vojens i druga w Toruniu. Szanse na utrzymanie się Leona Madsena w cyklu nie były duże. Jednak teraz jeszcze bardziej zmaleją. Oficjalny portal FIM Speedway poinformował o tym, że Duńczyk nie wystąpi w nadchodzącej rundzie Grand Prix. Powodem absencji mają być skutki upadku w wyścigu 18 podczas Grand Prix w Rydze.
Pełen komunikat FIM Speedway na temat zastępstwa Madsena przez Jensena przeczytacie państwo TUTAJ
Leona Madsena podczas dziesiątej rundy mistrzostw zastąpi zawodnik NovyHotel Falubazu Zielona Góra Rasmus Jensen. Dla Jensena nie będzie to pierwszy raz, gdy wystartuje przed swoją publicznością w Vojens. W roku 2022 awansował do półfinałów jako dzika karta. Rok później też wziął udział w imprezie jednak tym razem z gorszym rezultatem. Zdobył wtedy jedynie 6 punktów. Jest to ogromna szansa dla Duńczyka, aby udowodnić, że potrafi się ścigać wśród najlepszych na świecie.
Na koniec cyklu Grand Prix, utrzymanie zapewni sobie top 6 zawodników. Na ten moment w top 6 znajduje się Mikkel Michelsen. Jednak po ostatnim wypadku z Bartoszem Zmarzlikiem ten zakończył sezon żużlowy 2024 z powodu kontuzji. Leon Madsen mógł mieć przez to jeszcze cień nadziei na to, że wskoczy do górnej szóstki i zapewni sobie utrzymanie w cyklu w ten sposób. Jednak na ten moment wydaje się to niemożliwe. Oznacza to, że Jack Holder, Dominik Kubera i Daniel Bewley rozpoczną walkę o utrzymanie w cyklu na dwie rundy do końca.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!