Jednym z najczęstszych prezentów dla kibiców czarnego sportu są karnety na kolejny sezon. INNPRO ROW także myśli o swoich kibicach i rusza ze sprzedażą wejściówek.
Zespół z Rybnika w tym roku przeszedł drogę z piekła do nieba. Z powodu niekorzystnego terminarza na pierwsze zwycięstwo musieli poczekać aż do piątego meczu, gdzie na domowym owalu pokonali zespół z Gdańska. Tym samym wielu zaczęło już ich skreślać, a zaledwie dwie wygrane przed rewanżami nie były powodem do optymizmu. Później jednak ich postrzeganie diametralnie się zmieniło. Dzięki kolejnym wygranym ROW stał się z drużyny do sparku do spadku poważnym kandydatem do walki o finał rozgrywek. Ostatecznie to się udało, a nie przeszkodziła im w tym nawet kontuzja lidera – Patricka Hansena.
Tam jednak musieli uznać wyższość Enea Falubazu Zielona Góra, lecz w starciu z dominatorem nie pokazali się źle. Widać jednak, że w Rybniku po kilku latach ponownie poczuli głód wielkiego żużla, a dobrze przepracowany okres transferowy sprawia, że INNPRO ROW ponownie upatrywany jest w gronie faworytów do wygranej w Speedway 2. Ekstralidze. Mimo dobrego wyniku w kadrze widzimy nowe nazwiska, które dla żadnego kibica nie są anonimowe. W przyszłym roku w zielono-czarnym kewlarze zobaczymy bowiem Rohana Tungate’a, Grzegorza Walaska, Jakuba Jamroga i Noricka Blödorna. Ponadto zespół prowadzony przez Antoniego Skupienia będzie mieć w odwodzie Patricka Hansena.
O ile po ciężkim początku sezonu na trybunach stadionu ROW-u było widać sporo pustych miejsc, to z każdym kolejnym zwycięstwem wyglądało to coraz lepiej, a finałowe starcie oglądało około ośmiu tysięcy kibiców. Tym razem jednak kibice także odczują skutku inflacji. Wzrosły bowiem ceny zarówno karnetów, jak i pojedynczych wejściówek na mecze „Rekinów”. Cena jest wyższa o około 11% względem ubiegłych dwóch sezonów. A za całoroczną wejściówkę fani muszą zapłacić 350 złotych i obowiązuje ona na całą fazę zasadniczą.
Tym samym z prostych wyliczeń wynika, że koszt karnetu jest identyczny, co siedmiokrotne kupno pojedynczych biletów. Jedyną korzyścią jest brak stania w kolejkach oraz imprezy młodzieżowe i sparingi w cenie karnetu. W Rybniku także podobnie jak w Lublinie nie ma numerowanych miejsc, przez co kibice chcący oglądać mecze ze swojego ulubionego miejsca muszą przybyć na stadion szybciej.
Ceny karnetów na sezon 2024:
Amfiteatr: 350 zł normalny, 273 zł ulgowy
Trybuna kryta: 560 zł
Ceny biletów na sezon 2024
Amfiteatr: 50 zł normalny, 39 zł ulgowy
Trybuna kryta: 80 zł
Program zawodów: 12 zł
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!