Postawa Finów podczas zawodów SoN w Manchesterze na pewno zasługuje na pozytywną uwagę. Dla Tero Aarnio brak awansu do finałów przyćmił sukces, jakim było pokonanie w wyścigu Jasona Doyle'a.
Reprezentacja Finlandii w składzie Timo Lahti – Tero Aarnio nie była uważana za drużynę, która powalczy o awans do finału Monster Energy FIM Speedway of Nations. Mieli być dostarczycielami punktów dla pozostałych ekip, tymczasem tor pokazał, że nie warto ich skreślać tak szybko. W Manchesterze do samego końca jechali o awans do Wrocławia, a w jednym z biegów byli bardzo blisko podwójnego pokonania Jasona Doyle'a i Maxa Fricke. Ostatecznie tylko Tero Aarnio przywiózł australijski duet za swoimi plecami, co nie umknęło uwadze także polskich kibiców w social media.
– Pokonanie Jasona to niezła sprawa. Niestety, było to za późno ponieważ jechaliśmy po awans do finałów i to właściwie dla nas duży cios, że odpadliśmy jeszcze przed eliminatorami. Nie mieliśmy nawet szansy by przejść dalej. Jestem z tego powodu nieco rozczarowany. Nie przystępowaliśmy do zawodów tylko po to, by wziąć w nich udział, więc obu nas rozczarowało odpadnięcie z uwagi na sam bilans zajmowanych miejsc. Taki już jest żużel. Mogliśmy zacząć lepiej. Sądzę, że początkowo wytrąciły nas z rytmu warunki na torze. Myślałem, że będzie bardziej twardy i tak ustawiłem mój motocykl. Gdy tak już się stało, to byłem na właściwej ścieżce – powiedział Aarnio na łamach speedwaygp.com, który z Fricke i Doylem na co dzień reprezentuje barwy szwedzkiej Rospiggarny Hallstavik.
Po raz ostatni Finowie na arenie międzynarodowej rywalizowali w 2012 roku. Wówczas odpadli już w turnieju eliminacyjnym Drużynowego Pucharu Świata, gdzie w Herxheim ulegli Niemcom i Łotyszom, wyprzedzając Francuzów. Aarnio jednak nie miał obaw przed powrotem do ścigania z najlepszymi na świecie. – Jeżdżę w Elitserien i Dansk Speedway Lidze, więc mam okazję ścigać się z zawodnikami na tym poziomie. Nie przyglądam się szczególnie kto jedzie przeciwko mnie; staram się wygrywać i to wszystko, na czym mi teraz zależy. Mam nadzieję, że taki poziom formy będzie się we mnie utrzymywał – dodaje Aarnio.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!