Pod dużym znakiem zapytania zapytania stała przyszłość Ričards Ansviesulis w macierzystym Daugavpils. Zdecydował się on jednak przedłużyć kontrakt.
Ansviesulis jest jednym z nielicznych Łotyszy, którzy ścigają się poza Polską. Bronił on barw zespołu rezerw Indianerny Kumla w Allsvenskan. Wraz z Indianami sezon zakończył na trzecim miejscu ulegając w półfinale z późniejszymi wicemistrzami z Norrköping. Sam 20-latek po zakończeniu rozgrywek pochwalić się mógł średnią na poziomie 1.306 punktu co dało mu 33. pozycję wśród najskuteczniejszych zawodników na tym szczeblu rozgrywkowym.
Podobnie wyglądały jego występy w Polsce. Wraz z Lokomotivem udało mu się awansować do Play-Offów, lecz on sam ma za sobą przeciętny sezon. Jego średnia uległa zmniejszeniu ponad 0.1 punktu. Z tego powodu jego kariera stanęła pod znakiem zapytania. Na koniec sezonu udał się do Leszna, gdzie pokazał się z świetnej strony i wydawało się, że któryś z klubów pokusi się o 20-latka względem rozgrywek U24 Ekstraligi. Tak się jednak nie stało a Ansviesulis powinien być liderem formacji juniorskiej macierzystego zespołu.
Łotysze wraz z Ansviesulisem na pokładzie byli blisko zdobycia medalu w SoN2. Tam jednak to jego błąd zawarzył o braku miejsca w biegu ostatniej szansy mimo równej ilości punktów z reprezentacją Wielkiej Brytanii. Ansviesulis zaliczył uślizg i to tych punktów zabrakło by kontynuować rywalizację. Ostatecznie skończyli na najgorszym dla sportowców, czwartym miejscu.
Formacja juniorska Lokomotivu już od kilku lat robi wrażenie. Podobnie będzie i w przyszłym sezonie, gdzie zostaną oni wsparci stałym uczestnikiem cyklu SGP2, Gustavem Grahnem. W kadrze drużyny Nikołaja Kokina oprócz Łotyszy na tę chwilę znajdują się także Kevin Juhl Pedersen Steve Worrall.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!