Władze Unii Leszno przekazali kibicom informację o pozyskaniu nowego zawodnika. Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia.
Skład walczaków
Po tym jak Chris Holder zdecydował się powrócić do Arged Malesy Ostrów Wielkopolski i zejść do 1. Ligi Żużlowej, w Fogo Unii Leszno zwolniło się miejsce. Władze klubu z ul. Strzeleckiej nie musieli ograniczać się co do kryteriów doboru nowego członka ekipy. Zawodnikiem U24 został Keynan Rew, natomiast wymóg Polaków wypełniają Grzegorz Zengota, Janusz Kołodziej oraz Bartosz Smektała. Ostatecznie potwierdziły się wcześniejsze doniesienia i do składu „Byków” dołączył Andrzej Lebiediew.
Łotysz ma za sobą pierwszy sezon w PGE Ekstralidze po wielu latach. W przeszłości startował w Sparcie Wrocław i ROW-ie Rybnik. Ostatnio w ekipie beniaminka z Krosna Indywidualny Mistrz Europy z 2017 roku był drugą siłą. W czternastu spotkaniach zdobył 123 punkty oraz 6 bonusów, co złożyło się na średnią biegopunktową 1,697. Lebiediew ostatecznie na liście klasyfikacyjnej uplasował się na 28. lokacie. W tegorocznym sezonie podczas meczu na stadionie im. Alfreda Smoczyka ścigał się już w pierwszej kolejce. Zdobył wtedy 9 punktów w pięciu wyścigach, lecz ten wynik mógł być zdecydowanie lepszy gdyby nie defekt w trzecim starcie. Łotyszowi z pewnością nie można odmówić waleczności i brawury czym może sobie zaskarbić serca kibiców Unii. Wydaje się, że Andrzej nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją, a w połączeniu z Januszem Kołodziej czy Grzegorzem Zengotą może swoim stylem porywać tłumy na leszczyńskim obiekcie.
Udowodni, że należy do czołówki?
Dodajmy, że Lebiediew ostatnio otrzymał stałą dziką kartę w cyklu Speedway Grand Prix na sezon 2024. Będzie to pierwszy rok, w którym 28-latek będzie stałym uczestnikiem walki o indywidualne mistrzostwo świata. Będzie zarazem jedynym zawodnikiem Fogo Unii w tych prestiżowych zawodach. Obecność Łotysza w cyklu SGP może jednak odbijać się na dyspozycji w PGE Ekstralidze. Przed nowym zawodnikiem „Byków” z pewnością wiele pracy, aby przygotować się do być może najważniejszego sezonu w jego karierze. W następnym roku poznamy odpowiedź czy Lebiediew jest gotów rywalizować z najlepszymi na wielu płaszczyznach i należy ścisłej czołówki światowego żużla.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!