Ben Cook doznał złamania nadgarstka i nie wystąpi w najbliższych meczach Fogo Unii Leszno. Czy klub zdecyduje się na transfer?
Fogo Unia Leszno ponownie znalazła się w trudnym położeniu. Wszystko za sprawą kontuzji jednego z liderów zespołu – Bena Cooka, który w inauguracyjnym meczu sezonu zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Niestety, w poniedziałek Australijczyk uczestniczył w groźnym upadku, który zakończył się złamanym nadgarstkiem. Tym samym potwierdza się, że „klątwa kontuzji” nadal ciąży nad zespołem z Leszna.
Zastępstwo zawodnika zamiast Australijczyka
Pewne jest, że Cook nie wystąpi w niedzielnym meczu wyjazdowym w Krośnie. Fogo Unia skorzysta z możliwości zastosowania zastępstwa zawodnika (ZZ). Jego udział w hicie 3. rundy Metalkas 2. Ekstraligi – domowym meczu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz – również stoi pod dużym znakiem zapytania. To właśnie ten pojedynek był zapowiadany jako przedwczesny finał oraz test siły dwóch głównych faworytów do awansu do PGE Ekstraligi.
– W przypadku Bena możemy skorzystać z zastępstwa zawodnika i na pewno w Krośnie z tego skorzystamy. Potem będziemy obserwować jak przebiega jego rehabilitacja i ile czasu zajmie mu dojście do siebie, a inne ewentualne decyzje na pewno nie zapadną w najbliższym czasie – powiedział Sławomir Kryjom dla portalu Speedway Ekstraligi.
Decyzja kadrowa? Na razie nie ma tematu transferu
Przypomnijmy, że Ben Cook trafił do Leszna w zeszłym sezonie, kiedy klub miał poważne problemy kadrowe. Był to ryzykowny, ale bardzo skuteczny ruch działaczy. W związku z jego obecną kontuzją pojawiają się pytania, czy klub ponownie zdecyduje się na zakontraktowanie nowego zawodnika.
Na giełdzie nazwisk najgłośniej mówi się o Nicolaiu Klindcie, który dobrze zaprezentował się podczas memoriału Alfreda Smoczyka i ma podpisany tzw. kontrakt „warszawski” w Ostrowie. Na razie jednak temat transferu jest zamknięty.
– My jako klub jesteśmy znani z niekonwencjonalnych ruchów kadrowych, więc nie odpowiem teraz na to pytanie. Wiemy, że Nicolai Klindt ma podpisany kontrakt “warszawski” w Ostrowie i jest to jakieś rozwiązanie, ale czy jedyne, to chyba nie. Dzisiaj nie jest na to czas, aby dywagować czy będziemy pozyskiwać nowego zawodnika – zakończył tajemniczo.
Na ten moment Fogo Unia Leszno nie planuje transferu, ale sytuacja może się szybko zmienić – wszystko zależy od długości przerwy Cooka. Klub nie panikuje, bo najważniejszym celem jest awans do fazy play-off, a to właśnie tam zaczyna się prawdziwa walka o powrót do elity.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!