Dość ciekawie pod względem wyniku przebiegł przedsezonowy sparing pomiędzy Stalą Gorzów a Unią Leszno. Na "Jancarzu" minimalnie lepsi okazali się gospodarze.
We wtorek nie pojeździli
Oba te zespoły na początek tej rywalizacji miały spotkać się 26 marca na Smoczyku, lecz do tamtego pojedynku ostatecznie nie doszło. Problemem okazały się złe warunki torowe, spowodowane poniedziałkowymi opadami deszczu. We wtorek od samego poranka pogoda w Lesznie dopisywała i można było powiedzieć, że warunki są idealne do rozegrania spotkania. Zarówno Unia jak i Stal były też po obchodzie toru i z wierzchu wydawało się, że po wykonanych pracach wszystko jest okej. To jednak okazało się złudne i pierwsi fani, którzy zdążyli już zasiąść na trybunach, musieli obejść się smakiem. Więcej o tym można przeczytać TUTAJ.
Dwa sparingi w jednym
Pierwsza część środowego sparingu zdecydowanie należała do zespołu gości. Leszczynianie imponowali startami, a także wyprzedzali gorzowian na dystansie. Ważne punkty dowoził Keynan Rew, który na swoim rozkładzie miał Szymona Woźniaka, Oskara Palucha czy Jakuba Miśkowiaka. W szeregach Unii prym wiedli Andrzej Lebiediew czy Janusz Kołodziej, który w biegu dziewiątym na dystansie nie miał problemów z wyprzedzeniem wspomnianego wyżej Woźniaka.
Gospodarze w ostatniej serii przed wyścigami nominowanymi wzięli się za odrabianie start i za sprawą wygranych w biegach 11-13 wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Duża w tym zasługa Andersa Thomsena i Martina Vaculíka, niezwykle szybkich tego dnia. Mogli się również podobać juniorzy miejscowych, którzy po dobrych startach potrafili dowozić zwycięstwa do mety przed wyżej notowanymi rywalami.
Niespodziewana końcówka
W czternastej odsłonie dnia mieliśmy dość nieprzyjemne upadki podopiecznych Stanisława Chomskiego. Za pierwszym razem popularną „świecę” zanotował Szymon Woźniak, a w powtórce upadł jeszcze Oskar Fajfer. Sędzia wraz z kierownikami obydwu drużyn postanowili nie powtarzać tego biegu, choć było to pierwsze okrążenie.
W ostatnim wyścigu przebudził się niespodziewanie Jakub Miśkowiak. Dla nowego nabytku żółto-niebieskich początek nie był udany, bowiem po czterech startach jedynie „oczko”. W kluczowym momencie pokazał jednak co potrafi i wraz z Oskarem Paluchem dowieźli podwójną wygraną, dzięki czemu gorzowianie spotkanie towarzyskie zakończyli triumfem 45-44.
WYNIKI
ebut.pl Stal Gorzów: 45
9. Szymon Woźniak (0,2,2,3,W) 7
10. Oskar Fajfer (0,1*,1*,2*,W) 4+3
11. Martin Vaculík (2,2,3,3) 10
12. Jakub Miśkowiak (0,0,0,1,3) 4
13. Anders Thomsen (2,3,-,3) 8
14. Oskar Paluch (1,3,1,2*) 7+1
15. Jakub Stojanowski (3,U,2*) 5+1
16. Mathias Pollestad (0) 0
17. Villads Nagel NS
Fogo Unia Leszno: 44
1. Bartosz Smektała (3,1,0,2,3) 9
2. Janusz Kołodziej (3,2,3,W) 8
3. Keynan Rew (1,1,2*,1,2) 7+1
4. Andrzej Lebiediew (1*,3,3,-) 7+1
5. Grzegorz Zengota (1,3,1*,0) 5+1
6. Damian Ratajczak (2,2,2,1) 7
7. Hubert Jabłoński (0,0,1) 1
8. Antoni Mencel NS
18. Nazar Parnitskyi (0) 0
Bieg po biegu:
1. (59,94) Smektała, Vaculík, Rew, Woźniak 2:4 (2-4)
2. (59,56) Stojanowski, Ratajczak, Paluch, Jabłoński 4:2 (6-6)
3. (59,22) Kołodziej, Thomsen, Zengota, Miśkowiak 2:4 (8-10)
4. (59,53) Paluch, Ratajczak, Lebiediew, Fajfer 3:3 (11-13)
5. (58,78) Lebiediew, Vaculík, Rew, Miśkowiak 2:4 (13-17)
6. (58,79) Thomsen, Kołodziej, Smektała, Stojanowski (U4) 3:3 (16-20)
7. (58,63) Zengota, Woźniak, Fajfer, Jabłoński 3:3 (19-23)
8. (59,53) Lebiediew, Rew, Paluch, Pollestad 1:5 (20-28)
9. (59,51) Kołodziej, Woźniak, Fajfer, Smektała 3:3 (23-31)
10. (59,81) Vaculík, Ratajczak, Zengota, Miśkowiak 3:3 (26-34)
11. (59,72) Woźniak, Smektała, Miśkowiak, Parnitskyi 4:2 (30-36)
12. (–,–) Vaculík, Stojanowski, Jabłoński, Kołodziej (W/U2) 5:1 (35-37)
13. (58,53) Thomsen, Fajfer, Rew, Zengota 5:1 (40-38)
14. (–,–) Smektała, Rew, Fajfer (W/U3), Woźniak (W/Ustart) 0:5 (40-43)
15. (60,69) Miśkowiak, Paluch, Ratajczak, Parnitskyi 5:1 (45-44)
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!