Po zeszłotygodniowym blamażu w Lublinie, ZOOLeszcz GKM Grudziądz w kolejnym spotkaniu na własnym terenie sprawdzi siłę Moje Bermudy Stali Gorzów. Będzie to pojedynek trzeciej drużyny z czwartą w ligowej tabeli.
Grudziądzanie z przytupem otworzyli tegoroczny sezon Ekstraligi. Po wysokiej wygranej w Ostrowie Wielkopolskim dość niespodziewanie rozprawili się również z aktualnym Mistrzem Polski – Betard Spartą Wrocław. Wyjazdowe starcie z Motorem Lublin miało zdecydować o tym, kto po trzech kolejkach będzie samodzielnym liderem w tabeli. GKM przed tym spotkaniem dysponował wieloma atutami. Jednym z nich były bezcenne punkty juniorów, których z pewnością przez kilka ostatnich sezonów w tym klubie brakowało.
Jednak już początek zawodów utwierdził grudziądzan, że lublinianie postawią trudne warunki. Dwunastopunktowa przewaga Motoru po czterech wyścigach oznaczała, że jeżeli GKM chce odrobić straty, to zawodnicy gości muszą zacząć wygrywać pojedyncze wyścigi. Ta sztuka udała się dopiero w biegu ósmym kiedy to Frederik Jakobsen atakiem tuż przed metą rozprawił się z Wiktorem Lampartem. Wydawać by się mogło, że podopieczni Janusza Ślączki wracają do gry, gdyż w dziewiątej odsłonie dnia udało się jeszcze do dorobku drużyny dopisać podwójne zwycięstwo i zmniejszyć stratę do lubelskiego Motoru. Nic bardziej mylnego. Po trzech mocnych ciosach w wyścigach 10-12 zawodnicy trenera Macieja Kuciapy i menadżera Jacka Ziółkowskiego odskoczyli na zdecydowane prowadzenie 45:27 i już wtedy było wiadomo, że Grudziądz tego spotkania już nie wygra. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 57:33 na korzyść lublinian.
Zgoła odmienne nastroje przed trzecią kolejką miała drużyna Stali Gorzów. Brązowy medalista DMP z roku ubiegłego bez ligowego zwycięstwa przystępował do kolejnej rundy. Swoje problemy mieli Anders Thomsen i Martin Vaculík, którzy nie imponowali szybkością od początku sezonu, a do tego przed spotkaniem z Apatorem Toruń doszedł jeszcze problem z juniorami. Gorzowski zespół w ostatniej chwili zdążył wypożyczyć Jakuba Stojanowskiego ze Stali Rzeszów, by ten mógł wspomóc Mateusza Bartkowiaka w niedzielnym pojedynku. Toruńska drużyna od początku zawodów postawiła twarde warunki gospodarzom z Gorzowa. Dopiero po podwójnym zwycięstwie Bartosza Zmarzlika i Andersa Thomsena w biegu 13. „Stalowcy” objęli pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie. Nie trwało ono jednak długo, gdyż torunianie w czternastej odsłonie odpowiedzieli wygraną 4:2 i przed ostatnim wyścigiem na tablicy wyników widniał remis. Szalę zwycięstwa Stali Gorzów nad Apatorem Toruń przechylili ponownie Bartosz Zmarzlik i tym razem Szymon Woźniak. Ważne punkty dorzucił również Martin Vaculík, dzięki czemu Stal odniosła pierwszą ligową wygraną 47:43.
Zapowiada się zatem ciekawy pojedynek w piątkowy wieczór na torze w Grudziądzu. Czy podrażniony GKM po dotkliwej porażce w Lublinie odprawi kolejnego medalistę DMP? A może to Stal Gorzów powtórzy swój sukces z roku ubiegłego, kiedy to po raz pierwszy od 2015 pokonali grudziądzan w spotkaniu wyjazdowym i ponownie okaże się lepsza?
Odpowiedzi na te pytania poznamy już jutro. Początek spotkania zaplanowany został na godzinę 20:30. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania. Kliknij, aby zobaczyć układ par na ten pojedynek.
Awizowane składy:
ZOOLeszcz GKM Grudziądz:
9. Przemysław Pawlicki
10. Krzysztof Kasprzak
11. Frederik Jakobsen
12. ZZ
13. Nicki Pedersen
14. Kacper Łobodziński
15. Kacper Pludra
16.
Moje Bermudy Stal Gorzów:
1. Szymon Woźniak
2. Anders Thomsen
3. Martin Vaculík
4. Patrick Hansen
5. Bartosz Zmarzlik
6. Mateusz Bartkowiak
7. Jakub Stojanowski
8.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!