Wiktor Trofimow wraca do treningu z zespołem. Polak spędził ostatnie tygodnie na pomocy dla swoich bliskich, którzy znaleźli się na Ukrainie. Wychowanek Unii przyznał, że skupia się jedynie na tym, aby dobrze wejść w nadchodzący sezon.
Wiktor Trofimow zrezygnował z udziału w przedsezonowym zgrupowaniu. Wszystko za sprawą konfliktu zbrojnego na Ukrainie, który wciąż trwa i pochłania zbyt wiele ludzkich żyć. Wychowanek Fogo Unii Leszno poświęcił ostatnie tygodnie na pomoc swoim rodakom oraz najbliższym.
– Moi bliscy są w Polsce i mieszkają w Lublinie – opowiada Wiktor dla portalu sport.trojmiasto.pl. – Szczerze mówiąc nie chcę już do tego wracać i o tym rozmawiać. Najważniejsze, że możemy się rano obudzić i otworzyć oczy. Chcę podziękować Erykowi Jóźwiakowi, który przez cały czas mnie wspiera, jest w kontakcie i w każdej chwili jest otwarty na pomoc. To wspaniały człowiek.
Wiktora ominęły również pierwsze treningi zespołu po zimowej przerwie. Członek formacji U24 zapewnia jednak, że jest już skoncentrowany na nadchodzącym sezonie. Ma skompletowany sprzęt oraz żałuję, ze nie mógł wziąć udziału w obozie z resztą drużyny. – Od tygodnia moje myśli nie są skierowane na niczym innym, jak jazda. Żyję tym sportem i już nie mogę doczekać się pierwszego wyjazdu na tor. Wszystko jest dopięte i przygotowane. Sprzęt jest nowy, także nie ma powodu do zmartwień. To przykre, że nie mogłem spędzić z drużyną czasu na obozie. Bardzo chciałem tam być. Jednak nadrobimy ten czas w sezonie. Poza tym wszyscy się znamy, bo ścigamy się od lat. Mam przy sobie wspaniałych ludzi, rodziców, tatę, najlepszego mechanika i na pewno odpowiednio się mną zaopiekują, żebym był w możliwie dobrej formie na pierwszy mecz. Chcę bawić się żużlem. Przez najbliższe dwa tygodnie nie będę schodził z motocykla, więc wystarczy mi czasu, żeby się rozjeździć – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!