Speedway Kraków wraca na żużlową mapę Polski po kilku latach przerwy. Drużyna, której stadion znajduje się w Nowej Hucie przystąpiła do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej na sezon 2025. Trener uważa, że stać ich na dobry wynik w nadchodzącym sezonie.
Krakowianie wracają do ścigania po sześciu latach przerwy, choć plany zakładały, że mogliby zrobić to już w 2024. Zarząd klubu zdecydował się jednak nie wyprzedzać faktów i w spokoju chciał dopiąć wszystkie sprawy na ostatni guzik. Udało się, nowy twór nazwany Speedway Kraków został zgłoszony do nadchodzących rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej. Działacze w pocie czoła dopinali transfery i udało im się zbudować ciekawy skład.
Liderem drużyny mają być Matic Ivacić oraz Jonas Jeppesen. Obaj wykręcili w poprzednim sezonie podobne statystyki, gdyż ich średnia biegopunktowa oscyluje w granicach 1.8 punktu na bieg. Wsparcie dla dwójki liderów stanowić będą Artur Mroczka oraz wielka niewiadoma – Richard Lawson. Jako zawodnik U-24 wystąpi jedyny zawodnik z Małopolski w składzie Speedway Kraków – Dawid Rempała. Na pozycjach juniorskich występować będą natomiast Miłosz Duda i Dawid Grzeszczyk. Nie jest to może porywające zestawienie, ale trener Adam Weigel w rozmowie z Dziennikiem Polskim pozytywnie je ocenia:
„Myślę, że mają do udowodnienia coś przede wszystkim sami sobie i bardzo w to wierzą. A my wierzymy w nich. Uważam, że tędy wiedzie droga do sukcesu, bo nie musimy nikogo przekonywać, że warto jeździć i wygrywać, oni sami to czują. Pierwszy raz jako trener jestem w takiej sytuacji, że to zawodnicy wyrywają się na tor, czekają z niecierpliwością na pierwsze oficjalne zawody” – powiedział szkoleniowiec.
Czy stać ich na dobry wynik?
Od dłuższego czasu media prześcigają się w przewidywaniach na sezon. Nie są one jednak zbyt przychylne ekipie z Krakowa i większość ekspertów uważa, że w sezonie 2025 nie odbiją się od dna Krajowej Ligi Żużlowej. Adam Weigel patrzy na to jednak z innej strony: „Dla mnie najważniejsze, żeby ta drużyna była równa. Często są zespoły, które mają jedną czy dwie gwiazdy, a pozostali zawodnicy nie nadążają za nimi. To wyrównany skład może decydować o dobrym wyniku” – dodaje.
Pomimo słabszego składu od rywali w Krajowej Lidze Żużlowej obecny sezon dla ośrodka z Krakowa ma być testem. Działacze chcą zbudować wiarygodność wśród kibiców, zawodników i innych ośrodków. To jest ich główne zadanie na zbliżające się rozgrywki, trener uważa również, że znajdują się w dobrym położeniu:
„W sporcie zawsze sobie trzeba stawiać cele i muszę one być jak najwyższe. Mamy wyjątkowo komfortową sytuację: spaść się nie da, więc nic nie „musimy”, tylko „możemy”. Z takim hasłem podpisywaliśmy kontrakty, tak trenujemy, tak podejdziemy do każdego meczu. To że jeździmy w lidze, to już jest wystarczająco duży sukces” – zakończył Adam Weigel.
Okazję do udowodnienia swojej wartości zawodnicy z Krakowa będą mieli już wkrótce. Co prawda krakowianie pauzują w pierwszej kolejce Krajowej Ligi Żużlowej, jednak kibice na żużlowe emocje nie będą musieli długo czekać. Debiut w rozgrywkach ligowych Speedway Kraków zaliczy 20 kwietnia kiedy to na własnym obiekcie zmierzy się z Kolejarzem Opole.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!