W piątek doszło w Gorzowie Wielkopolskim do ogromnego pożaru. Jak się okazało, młody zawodnik Stali stracił wszystko, co kochał.
Zgłoszenie wpłynęło do służb chwilę po godzinie 13:00, a do zdarzenia wysłano aż sześć zastępów straży pożarnej. Ogień szybko się rozprzestrzeniał po obiekcie, a słup gęstego dymu był widoczny z różnych części miasta, a także okolicznych wsi. Szybko stało się jasne, że marzenia młodego zawodnika Stali Gorzów w jednym momencie legły w gruzach. Był to bowiem warsztat Michała Głębockiego, który stracił cały sprzęt – począwszy od busa, motocykli po kewlar czy nawet podnośnik.
– W wyniku pożaru dnia 26.01.2024 spłonął BUS, dwa samochody i Garaż a w nim wszystko co dawało radość i pasje… Od podnośnika, po silniki, maszynę startową, wszystkie części żużlowe , cały ubiór, ramy, koła, rowery, tokarka, sprężarka wszystkie narzędzia wszystko to co dawało radość Michałowi i Adamowi – czytamy na stronie zrzutki.
Jeszcze tego samego dnia powstała zbiórka na rzecz Michała Głębockiego i jego wuja. Ma ona na celu, chociaż w małym stopniu pomóc w szybkiej odbudowanie warsztatu, którego straty należy liczyć w setkach tysięcy, a sięgać może nawet miliona złotych. W momencie publikacji tekstu uiszczono 58 wpłat, lecz to na razie kropla w morzu potrzeb zawodnika i jego rodziny.
Młody i zapracowany wychowanek Stali Gorzów
Michał Głębocki licencję zdał na początku ubiegłego roku. Szybko jednak zaczął osiągać dobre wyniki, co przyczyniło się do zostania jednym z najlepszych debiutantów w mini żużlu jeśli chodzi o sezon 2023. Ostatecznie w klasyfikacji pod względem średnich zajął 15. miejsce, a w Puchar Ekstraligi była to piąta lokata. Zawodnik Stali Gorzów był też jednym z najbardziej zapracowanych zawodników w ubiegłym sezonie. Wystąpił bowiem w aż 151 biegach (IPE, DPE, DMP, IPP, IMP, MPPK), co przełożyło się na drugi wynik w naszym kraju. Częściej na torze oglądaliśmy jedynie Jakuba Plutowskiego.
To też nie jest pierwszy taki przypadek. W 2015 roku w podobnej sytuacji znalazł się Daniel Kaczmarek, który w wyniku pożaru także stracił cały sprzęt. Klub oraz kibice szybko zaoferowali pomoc zawodnikowi, a do kupna były także okolicznościowe szale, które były w formie cegiełki. Kilka miesięcy później natomiast Kaczmarek zdobył tytuł Młodzieżowego Indywidualnego Mistrza Polski.
My natomiast gorąco zachęcamy w razie możliwości to wsparcia młodego zawodnika. Aktualnie marzenia legły w gruzach, lecz nie pozwólmy by ten stan rzeczy pozostał zbyt długo. Zaplecze sprzętowe jest bowiem jedną z najważniejszych kwestii w sporcie żużlowym. Podczas świąt Bożego Narodzenia Głębocki pochwalił się też motocyklem, na którym do niedawna startował Kacper Mania. Jednak i on nie zdołał przetrwać pożaru.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!