Po okresie zamrożenia żużel powoli wraca na stadiony i przed telewizory. Dotyczy to także eWinner 1. ligi, która dostała „zielone światło” z Ministerstwa Sportu. 11 lipca żużlowcy mają wyjechać na tor do pierwszych zawodów, zanim to się jednak stanie, niezbędne będą treningi. Porozmawialiśmy o przygotowaniach zespołu Unii Tarnów z menedżerem Jaskółek, Tomaszem Proszowskim.
Tomasz Kania (speedwaynews.pl): – Sezon (nareszcie) rusza, jakie zatem są plany treningowe żużlowców Unii Tarnów?
Tomasz Proszowski (menadżer Unii Tarnów): – Plany treningowe na razie weryfikuje pogoda, bo w Tarnowie od wielu dni pada prawie codziennie i pierwszy trening był już kilka razy przekładany, ale mam nadzieję, że jutro (rozmowa przeprowadzona w poniedziałek – dop. red.) odbędzie się tak długo wyczekiwany pierwszy trening. Ponieważ do rozpoczęcia ligi mamy prawie 5 tygodni, to na razie będą to treningi luźniejsze, nieobowiązkowe. Dopiero za około 2-3 tygodnie przewidujemy przygotowania już pod ligę, tj. dopasowanie sprzętu, sprawdzenie się w bezpośredniej rywalizacji, bo wiadomo że żadne sparingi na dzisiaj nie są dozwolone.
– Czy w treningach weźmie udział cała kadra, razem ze stranieri?
– Tak jak powiedziałem, pierwsze treningi nie są obowiązkowe, choć większość zawodników krajowych chce z nich skorzystać. Treningi tzw. przedligowe to już cała kadra z obcokrajowcami z tym, że jeszcze kilka rzeczy musi zostać wyjaśnionych w naszych przepisach co do swobodnego poruszania się między krajami i związanymi z tym obostrzeniami.
– Jak zawodnicy spędzali czas kwarantanny? Czy w jakiś sposób „raportowali” postęp swoich treningów? Były zrzuty ekranu z aplikacji takich jak endomondo, filmy z domowych treningów itp.?
– Oczywiście był to generalnie kontakt telefoniczny, bez filmików, bo kilkuminutowy filmik jak to się ciężko ćwiczy można nagrać, a potem dalej nic już nie robić. Trzeba mieć zaufanie, że każdy zawodnik wiedział, co i jak ma robić, jak dbać o siebie i swoją kondycję, oczywiście wszystko w zgodzie z obowiązującymi przepisami.
– Co dla Pana jako menedżera drużyny zmieniła sytuacja związana z koronawirusem? Jak to wpłynęło na przygotowanie drużyny czy decyzje związane z ustalaniem składu?
– Uważam, że dla wszystkich ludzi pracujących przy sporcie to całkowicie nowe wyzwanie, coś, czego nikt nigdy nie doświadczył. Wszyscy mamy taką samą przerwę od żużla, takie same obostrzenia i wiadomo, że żadne sparingi nie będą rozgrywane, a skład trzeba ustalić. Wszystko i tak zweryfikują pierwsze mecze.
– Nie jest tajemnicą, że pandemia zmusiła kluby do renegocjacji kontraktów. Nie miał Pan obaw, że w Tarnowie nie uda się dojść do porozumienia z kimś z zespołu?
– Jakoś nie miałem obaw co do renegocjacji kontraktów, bo chyba każdy rozumny człowiek widzi, co się dzieje na świecie, ludzie tracą pracę lub pracują za dużo mniejsze wynagrodzenia i sportu to też musiało dotyczyć.
– Czy klub poszukiwał jakichkolwiek opcji zastępczych w razie niepowodzenia w kwestii renegocjacji kontraktów? Jeśli tak, to z kim były prowadzone rozmowy?
– Wiedząc, że prezesowi udało się dojść do porozumień z zawodnikami, nie szukaliśmy opcji zastępczych. Tym bardziej, że posiadamy 6 seniorów i oni w pierwszej kolejności dostają szansę jazdy, po to byli zakontraktowani. Patrząc na rynek zawodników drugoligowych, nie ma wielu opcji zawodników, którzy by nas mogli wzmocnić lub prezentować w miarę zbliżony poziom, co nasza kadra zawodnicza. Myślę, że nie zawiedziemy się na naszych zakontraktowanych zawodnikach.
– Czy do klubu w tym okresie zgłaszali się zawodnicy, którzy oferowali swoje usługi?
– Były ze dwa zapytania, ale raczej to było tylko sondowanie rynku.
– Sezon 2020 – jak on będzie wyglądał Pana zdaniem?
– Jak będzie wyglądał, tego nie wie nikt, bo bez sparingów to nawet nie wiemy, kto co prezentuje. Czekamy wszyscy, aby zacząć się już ścigać, żeby liga w końcu odpaliła, a także, aby z nami jak największa liczba kibiców mogła oglądać na żywo ten wspaniały i widowiskowy sport żużlowy. Do zobaczenia na stadionach!
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!