Tobiasz Musielak solidnie poobijał się w upadku na torze w Zielonej Górze. Popularny „Tofeek” nie może wesprzeć Sheffield Tigers w poniedziałkowej rundzie Premiership Pairs Championship.
Pechowy okazał się 9. wyścig meczu w Zielonej Górze. Tuż po starcie doszło do sporego zmieszania po kontakcie pomiędzy Musielakiem a Piotrem Protasiewiczem. Obaj upadli na tor, a „Tofeek” zahaczył jeszcze o Krzysztofa Buczkowskiego. Co gorsza, zawodnika Wilków zahaczył Rafał Karczmarz, który chwilę później wpadł w bandę i również zaliczył upadek.
Na torze pojawiła się karetka, ale na cała trójka była zdolna do dalszej jazdy. Tobiasz Musielak dokończył udział w spotkaniu i zakończył je z 13 punktami oraz bonusem. Nasz medialny podopieczny odczuwa jednak skutki kraksy i w poniedziałek nie pomoże Sheffield Tigers w czwartej rundzie Premiership Pairs Championship. – Szkoda, że nie pomogę chłopakom po „małym” wypadku w Polsce. Zrobię co w mojej mocy, żeby wrócić na czwartkowy mecz w Ipswich. Powodzenia Jack i Adam! – napisał na Twitterze Tobiasz Musielak.
Brak Musielaka to dla Sheffield Tigers spore osłabienie. Polak to mocny punkt zespołu, który walczy o Mistrzostwo Wielkiej Brytanii oraz o tytuł w zawodach parowych. W poniedziałek o kolejne punkty powalczą więc Jack Holder i Adam Ellis. Po trzech rundach „Tygrysy” zajmują drugą lokatę w klasyfikacji generalnej Premiership Pairs Championship i depczą po piętach Ipswich Witches.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!