We wtorkowy poranek prawdziwą bombę odpalili działacze Texom Stali Rzeszów. Zaledwie trzy dni po awansie ogłosili nazwisko lidera, który ma ich poprowadzić ku kolejnym celom.
Tak jak informowaliśmy w połowie ubiegłego miesiąca Nicki Pedersen wraca na Podkarpacie. Po zejściu do 1. Ligi Żużlowej dołącza do beniaminka. W kewlarze z „Żurawiem” jeździł przez trzy sezony i w każdym z nich prezentował wybitną formę. Były to sezony 2006-07 oraz 2013 i za każdym razem dawał utrzymanie drużynie. Najbliżej medalu był w tym drugim, gdzie medal przegrali w meczu o 3. miejsce z Atlasem Wrocław. Jeśli chodzi o Duńczyka, to wraca też na drugi szczebel rozgrywkowy po 20 latach.
W czasie gdy świętował pierwszy tytuł Indywidualnego Mistrza Świata bronił barw RKM-u Rybnik i razem awansowali też do Ekstraligi. Później jednak wszedł na najwyższy szczebel rozgrywkowy i tylko trzykrotnie nie osiągnął średniej na poziomie dwóch punktów na bieg! Jeden z nich przypadł na ten rok, gdzie jak pamiętamy Pedersen wrócił do ścigania po groźnej kontuzji, która niejednemu zawodnikowi zakończyłaby nawet karierę. „Power” się jednak nie poddał i już w marcu ponownie wsiadł na motor.
Wróci do Ekstraligi?
Ostatecznie jednak powrót do kapitalnych wyników okazał się być trudniejszy niż przypuszczał sam zawodnik. O ile w Grudziądzu w dalszym ciągu ciężko było na niego znaleźć pogromcę, to podczas meczów wyjazdowych Pedersen miał spore problemy. Tylko w Gorzowie przekroczył barierę dziesięciu punktów, a w dwóch meczach z uwagi na cięższy tor nie kończył zmagań. Czara goryczy u grudziądzkich działaczy przelała się jednak po meczu w Lesznie, gdzie „Power” trzykrotnie zjeżdżał z toru, będąc na ostatnim miejscu.
Pedersen nie powiedział jednak jeszcze ostatniego słowa. Tak samo nie pożegnał się jeszcze z PGE Ekstraligą na dobre, do której chce wrócić już na sezon 2025. Pomóc w tym mają też szybko rozpoczęte przygotowania do kolejnego roku. W ostatnich dniach zawodnik rozpoczął jednak swoją grę. Za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych przekazywał kibicom miejsce, w którym aktualnie się znajduje. Co ciekawe, część fanów pojawiła się nawet na lotnisku, gdzie w nocy z niedzieli na poniedziałek wylądował Pedersen.
Swoje dodawali też działacze rzeszowskiego klubu, którzy konsekwentnie zaprzeczali doniesieniom o angażu doświadczonego zawodnika. We wtorkowy poranek jednak odbyła się konferencja prasowa w ratuszu, gdzie doszło do przedstawienia Nickiego Pedersena jako nowego zawodnika Texom Stali Rzeszów w kolejnym sezonie. Na tę chwilę kontrakt obowiązuje tylko na sezon 2024, lecz ma on możliwość przedłużenia i na 2025.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!