Wiktor Jasiński, który w ostatnim sezonie żużlowym nie spełnił pokładanych w nim nadziei, stawia teraz na nowy etap w życiu. Postanowił wrócić do motocrossu, lecz w zupełnie nowej roli.
Wiktor Jasiński jest jednym z zawodników, którzy w listopadzie nie zdołali znaleźć chętnego na swoje usługi. Ostatecznie zakończyło się to jedynie tzw. kontraktem warszawskim w Gezet Stali Gorzów Wielkopolski, co dało mu możliwość wypożyczenia w dowolnym momencie sezonu, bez czekania na otwarcie okienka transferowego. Wydaje się jednak, że na wychowanka gorzowskiej Stali przyszedł czas i rozpocznie nowy etap w swoim życiu.
Ostatni sezon w jego wykonaniu miał być przełomowy, lecz najprawdopodobniej okazał się gwoździem do trumny. Był to bowiem jego ostatni rok z parasolem ochronnym w postaci miana zawodnika U24. Spędził go w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie miał zapewnione miejsce w składzie. Ostatecznie nie wykorzystał jednak zaufania, jakim obdarzyli go Mariusz Staszewski oraz Waldemar Górski. Wziął udział w siedemdziesięciu biegach, z czego niemal połowę zakończył bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Pochwalić się za to może największą liczbą wykluczeń w całej Metalkas 2. Ekstralidze – siedem.
Szansą na ratunek dla Wiktora Jasińskiego był angaż w jednym z klubów Krajowej Ligi Żużlowej. Zapytania były, lecz zawodnik z uwagi na problemy finansowe większości ośrodków zdecydował się odpuścić ten temat i poczekać na rozwój sytuacji w późniejszej fazie sezonu. Zawodnicy, jednak, jak nie jeżdżą, to nie zarabiają. Tak samo jest w jego przypadku. Z żużlem jednak na ten moment rozwodu nie bierze.
Wiktor Jasiński ma już nowe zajęcie
Wiktor Jasiński zaczął karierę dość późno jak na żużlowca. Licencję zdał bowiem w wieku 19 lat, po zaledwie kilkunastu treningach. Ogromny potencjał w nim dostrzegł Stanisław Chomski, który w 2020 roku postawił właśnie na niego. Ponadto startował na zasadzie gościa w PSŻ-cie Poznań. Rok później ponownie był głównym juniorem Stali i prezentował się jeszcze lepiej, a gorzowianie zaufali mu na tyle, że po zakończeniu wieku juniora jeździł przez dwa sezony jako zawodnik U24. Najprawdopodobniej pozostanie w macierzystym klubie, co okazało się błędem, ponieważ zawodnik mógłby budować swoją pozycję w niższych ligach.
Przed rozpoczęciem przygody z żużlem Wiktor Jasiński z powodzeniem startował w motocrossie. Jego największym sukcesem było zdobycie tytułu drugiego wicemistrza Polski w roku 2019. Ponadto zwyciężał w Pucharze Polski w latach 2013-2014 oraz w Mistrzostwach Polski Zachodniej (2013-2015). Miłość do tego sportu w nim nie wygasła, i teraz wraca do niego w nowej roli.
Ostatnio, za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, zawodnik pochwalił się uzyskaniem odpowiednich dokumentów, które pozwolą mu zdobyć tytuł instruktora sportu motocyklowego. Tym samym może zacząć szkolić zarówno młodsze osoby, jak i te nieco starsze w jeździe na motocyklu.
Wiktor Jasiński
Wiktor JasińskiAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!